Wiemy już, że DICE nie zamierza tak zupełnie restartować numeracji kolejnych odsłon Battlefielda, kolejna odsłona ma być "piątką". Albo i nie, bo Battlefield 1 podobno przez długi czas powstawał pod takim właśnie tytułem, a zmiany dokonano niedługo przed zapowiedzią. Prawdopodobnie akcja produkcji rozgrywać ma się w czasie drugiej wojny światowej. Źródło powyższych informacji podało kolejne szczegóły na temat nowej odsłony kultowej strzelanki.
Poniższe szczegóły to raczej wróżenie z fusów, brzmią jednak całkiem sensownie. W kwestii kampanii singlowej raczej nie zmieni się struktura opowieści, znana z "jedynki". Ponownie dostaniemy kilka pomniejszych opowieści o biorących udział w konflikcie żołnierzach. To akurat dobry pomysł, bo pozwala z łatwością przenosić graczy pomiędzy kilkoma frontami. Osobiście liczę na nawiązanie do operacji Market Garden... Raczej pewny jest także powrót trybu operacje, tu źródło powołuje się na Instagrama Katherine Kingsley, aktorki podkładającej głos w tym trybie w Battlefieldzie 1.
Twórcy myślą także o nowych aktywnościach do trybu kooperacji. Mówi się o powrocie dostępnego jedynie na konsolach trybu hordy z Bad Company 2. Raczej przesądzone jest też dalsze forsowanie idei loot boksów. Podobno EA zamierza jednak wyciągnąć wnioski z porażki Battlefronta 2 i bonusy mają być czysto kosmetyczne (oby). Pozytywną wiadomością jest za to możliwa rezygnacja z płatnych dodatków na rzecz modelu znanego z gwiezdnowojennej strzelanki.
Krzysztof Kempski
