Wstydliwa Persona 5 blokuje przycisk share na PlayStation 4
To odważna zapora antyspoilerowa ze strony Atlusa.
Odpalając Personę 5, drugi raz w swojej recenzenckiej karierze dostałem po oczach komunikatem, że poza menu i króciutkim wstępem, który zna na pamięć każdy wyczekujący premiery Atlusa, gra całkowicie blokuje funkcje przycisku share. Ani zrzutu ekranu, ani nagrywania rozgrywki, ani nawet zdjęć przy odblokowywaniu trofeów. Nie zrobicie niczego. Okej, miałem tak już z Tales of Berseria, "to pewnie cecha kopii prasowej i grania przed premierą". Ale nie. Przycisk share będzie zablokowany także po 4 kwietnia. U wszystkich graczy.
I będzie dalej. Wydawca jest pewny swoich racji. W sumie to szanuję jego decyzję. Szkoda, że w naszej recenzji zobaczycie dokładnie takie same obrazki, jak u reszty, wiadomo, ale przynajmniej unikniecie sporej części spoilerów. Persona 5 zachwyca wystrojem kolejnych lochów i nie byłbym zadowolony, gdyby któryś rozentuzjazmowany, gardzący snem w nocy kolega pokazał mi późniejszą zawartość zbyt wcześnie.
Gracze, którzy nie stronią od produkcji skupionych na scenariuszu, wiedzą, że PlayStation 4 lubi zablokować przycisk Share w tych najciekawszych momentach gry (na przykład szokujące zakończenie Metal Gear Solid V: Ground Zeroes, tego płatnego prologu). To jednak pierwsza produkcja, w której opcję tę postanowiono wyłączyć w ogóle. Sprawiedliwie o tyle, że Japończycy, którzy grają od września zeszłego roku, też nie byli w stanie zepsuć zabawy innym. Youtuberom pozostają zewnętrzne maszynki do przechwytywania obrazu. A nam - słowo pisane.
Przypominam, że Persona 5 jest ogromna, więc trudno bezpiecznie napisać, kiedy możecie spodziewać się naszej recenzji. Będzie ograna do upadłego, to na pewno.
Adam Piechota