Pokészaleństwo zwalnia

Kończy się pewien jaskrawy etap naszej branży.

Pokészaleństwo zwalnia
Adam Piechota
9

Tej wiadomości należało się spodziewać już co najmniej od dwóch tygodni. Spacerując późnym wieczorem ulicami swego miasta przeczuwałem ją podskórnie. Powoli rozchodzą się znajome grupki, a mijane karki nareszcie wyprostowują. Odwilż w fenomenie Pokémon Go (jak w każdym fenomenie) była po prostu nieunikniona. Zatem gdy zaczyna się wydawać, że Niantic Labs nareszcie ogarnęło jakiś plan na poprawienie i rozbudowanie swojej aplikacji, grę odpuściła sobie pierwsza fala domorosłych trenerów. Normalka, standard, prawda? Jednak w przypadku czegoś równie dużego co Pokémon Go, liczby robią wrażenie.

Obraz

Według grafik Axiom Capital Management, które opublikował Boomberg, 18 sierpnia Pokémony miały o piętnaście milionów (sic!) codziennych graczy mniej niż tego samego dnia poprzedniego miesiąca (co i tak pozostawia około trzydziestu milionów nadal zaabsorbowanych). Spadła również częstotliwość wyszukiwania "rzeczywistości rozszerzonej" w Google, choć hasło to jest wciąż popularniejsze niż było w niepokémonowym świecie sprzed lipca 2016 roku. To jeszcze nie koniec, oczywiście, ale wygląda na to, że szaleństwo chwilowo ustało.

Porzucić troski powinni inwestorzy takich firm, jak Facebook, Twitter czy Snapchat, którzy obawiali się, że nowe doświadczenie odciąga użytkowników od ich aplikacji mobilnych. Według szefa Axiom Capital zupełnie inna kwestia powinna teraz wszystkich martwić. Jeżeli spadek zainteresowania Pokémon Go nie zatrzyma się, będzie to także oznaczało kłopoty dla rynku rzeczywistości rozszerzonej. W którym jeszcze miesiąc temu wszyscy zobaczyli ogromny potencjał.

Obraz

Ale choć w sklepiku Apple gra Niantic spadła z pierwszego na jedenaste miejsce, nadal zgarnia tytuł najlepiej zarabiającej aplikacji mobilnej. Czy za miesiąc liczba użytkowników i pakowanych przez nich pieniążków spadnie jeszcze mocniej? Nie wątpię, ciśnienie na Pokémony wielokrotnie przekraczało możliwości tej (bądź co bądź) skromnej gierki. Jest dość jasne, że developer w tajemnicy pracuje albo nad dużym rozszerzeniem, albo - marzenia ściętej głowy - drugą generacją kieszonkowych potworów. Bomba tego rozmiaru znowu rozbujałaby ten cyrk na miesiąc lub dwa. Nawet jeśli początkowa szajba będzie już na zawsze niedościgniona.

Adam Piechota

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne