Nintendo chyba coraz bardziej podoba się wysysanie z graczy kasy za karnety na dodatki

Następne po Breath of the Wild jest nowo-stare Fire Emblem Echoes: Shadows of Valentia. Z wielkim karnetem na kilka DLC, które będą dostępne chwilę po premierze...

Nintendo chyba coraz bardziej podoba się wysysanie z graczy kasy za karnety na dodatki
Adam Piechota
2

Myśleliście, że karnet na dodatki* dla The Legend of Zelda: Breath of the Wild to wyjątek potwierdzający regułę? Że Nintendo pod tym względem nie zacznie gonić konkurencji? W przypadku Linka, jak dowiedzieliśmy się podczas majówki (a ja dopiero dzisiaj, gdy przestała boleć głowa), wcale ten cały skok na ładną kasę nie wyszedł jakoś rewelacyjnie - pierwsze DLC trochę rozczarowuje. Ale nadal warto przypominać dodatki do Mario Kart 8, bo tam Nintendo pokazało pazur. Niemniej, wiem, odlatuję od tematu.

Odpowiedź na zadane początkowo pytania to, rzecz jasna, rezolutne "nie". W tym miesiącu do sklepów trafia Fire Emblem Echoes: Shadows of Valentia, wymuskany remake wcześniej niedostępnej po naszej stronie świata drugiej odsłony Fire Emblem. Gra sama w sobie "gigantyczna", jeśli wierzyć słowom Wielkiego N. Ale najwyraźniej każdego kolosa można jeszcze jakoś powiększyć.

Obraz

Ale... czy na pewno będziecie tego chcieli? Bo ja (na pewno) nie. Dołączając kilka lat temu do obozu Nintendo, chwaliłem sobie wierność wobec całej tradycji - pełne, dopracowane produkcje od razu w dniu premiery. DLC do tej pory bywało wyłącznie wisienką na torcie, nie jednym z głównych punktów strategii. A tymczasem osoba wtajemniczona (a zatem taka, która wie, że Fire Emblem bezwzględnie bierze się w dniu premiery, bo potem jest tylko trudniej), zapłaci 19 maja 159 (wydanie standardowe) lub 359 złotych (wydanie kolekcjonerskie z Amiibo) za swoje Shadows of Valentia, a i tak stanie przed dylematem - czy wykładać jeszcze jedną stówę, by zobaczyć wszystko, co przygotowali deweloperzy?

Niefajnie, Ninny. Zwłaszcza że jestem już niemal pewny - "season pass" towarzyszyć będzie każdej istotnej waszej premierze.

Fire Emblem Echoes: Shadows of Valentia – Two Armies

Adam Piechota

*jakiś czas temu ustaliliśmy w redakcji, że "karnet na dodatki" to jedyne poprawne tłumaczenie terminu "season pass", więc będziemy się tego trzymać. Pozdrawiamy hejterów

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne