Ludzka rozkmina Neila Druckmanna jako wskazówka jego następnego projektu

Niezbadane sekrety nowego IP autorstwa ostatniego z nas?

Ludzka rozkmina Neila Druckmanna jako wskazówka jego następnego projektu
Adam Piechota

Z naszym werdyktem dla Uncharted 4 można się nie zgadzać. Ba - nawet ja do końca nie przyznam Maćkowi racji i pewnie będę walczył, aby jakiś inny tytuł zgarnął w tym roku pierwsze miejsce ogólnego podsumowania. Jednak zdecydowanie jest to gra rewelacyjna, nawet jeśli u kogoś nie zgarnia "maksa". I w większości zawdzięczamy to sprawne podsumowanie serii autorowi, dzięki któremu do dziś uważamy, że The Last of Us to złoto. Neil Druckmann dostaje dużo mniej pochwał, niż rzeczywiście powinien. A przecież to dzięki niemu Naughty Dog ma dzisiaj taki status, jaki ma.

Druckmann rozmawiał niedawno z The Frame. I nie, wcale nie wyszło z tego "THE LAST OF US 2 POTWIERDZONE". Niemniej reżyser uchylił nieco rąbka tajemnicy w związku ze swoim nadchodzącym projektem. Prowadzący wywiad zauważył pewną wspólną jego poprzednich dzieł - tę nieustanną chęć powrotu do przeszłości, pewnego jej znaczącego punktu, i próbę jej zmiany. A przez to także zmiany teraźniejszości. Powrotu-klucza, znanego z The Last of Us (stosunek "prolog - reszta gry") i Kresu Złodzieja (brat uważany za zmarłego i motyw niedokończonych spraw). Neil entuzjastycznie zareagował:

The Last of Us - Did You Know Gaming? Feat. Caddicarus

Dziennikarze doszukują się tutaj olbrzymiej wskazówki. Wiadomym jest, że Druckmann nie ogranicza się do gier wideo, bo podpisał w 2010 roku scenariusz komiksu "A Second Chance at Sarah". Jednak tutaj pasuje mi określenie "dawno temu i nieprawda". Przez te sześć lat wypracował sobie olbrzymią renomę raczej w naszej branży. Czy tym następnym projektem, o którym wspomina, miałby być fabularny dodatek do Uncharted 4? Nie sądzę. W ogóle nie wierzę w ten dodatek, nie wydaje się szczególnie potrzebny (po co dopisywać kolejny rozdział do zakończenia?).

Obraz

Czyli? Stawiam piątaka na kontynuację The Last of Us - o której plotki czytamy wszak dość regularnie - albo tajemnicze, nowe IP. Osobiście żyłoby mi się lepiej bez "uniwersum TLoU", więc trzymam kciuki za coś świeżego. No chyba że podobną "terapię dojrzałościową" otrzymałby Jak. Nie do pomyślenia? Uncharted również uważaliśmy za beztroskie kino przygodowe. Kratosa w roli ojca też nikt chyba nie widział.

Druckmann to fantastyczny artysta. Cieszę się, że nie pozostaje w cieniu nieco starszych legend, a z kilku interesujących zdań, jakie wypowiedział, buduje się małą teorię spiskową. Warto poczytać mądrych ludzi. Jego wkład w rozwój growej narracji jest znaczący. Na konkret w postaci nagłej zapowiedzi nowej produkcji Naughty Dog jeszcze nie liczcie. Ale też trudno wyobrazić sobie, by Psiaki zaszczycili panującą generację konsol wyłącznie jednym tytułem, więc... cierpliwość. Cierpliwość nas zbawi.

Adam Piechota

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.