Godzinka dziennie czy od wieczora do rana - jak konsumujesz gry [Klub Dyskusyjny]
Maratony czy raczej krótkie dystanse?
Paweł Olszewski
To było w czasach, kiedy byłem 20-paro letnim dzieciakiem, zatem energii było sporo. Z wiekiem jednak to się zmieniało, choć nadal potrafiłem spędzić pół soboty na graniu. Teraz doszła jeszcze rodzina i nagle okazuje się, że w ciągu doby mam te dwie, może trzy godziny na granie, co i tak uważam za sukces (choć rodzinka cała grająca, więc mam trochę łatwiej). Tylko czy zawsze poświęcam tyle czasu? Nie. Czasem wystarczy godzina, a resztę przeznaczam na serial, książkę, rozmowy, cokolwiek innego.
Przeczytaj także:
- Back to school. I do grania na lekcjach. Z jakimi tytułami kojarzy nam się szkoła? [Klub Dyskusyjny]
- Przemoc w grach – motyw, który zmroził ci krew w żyłach [Klub Dyskusyjny]
- Mój największy wyrzut sumienia tej generacji [Klub Dyskusyjny]
- Gra na licencji, z którą masz dobre wspomnienia? [Klub Dyskusyjny]
- Tytuł, który z różnych powodów był twoim młodzieńczym marzeniem? [Klub Dyskusyjny]
Redakcja