Zwiastun Green Lantern jest niestety słaby

Jako fana komiksów bardzo mnie boli, że gry o ich bohaterach powstają zwykle przy okazji  filmów. Wygląda na to, że Green Lantern: Rise of the Manhunters spotka ten sam los.

Skąd to wiem? Z trailera.

W filmiku są dwie dobre rzeczy - Kilowog (ten wielki, jeden z najtwardszych Green Lanternów) i Sinestro z minigunem, co wreszcie pokazuje moc jaka drzemie w pierścieniu. Informacja od Warnera mówi "o używaniu ponad tuzina konstruktów", co mogłoby pocieszać.

Ale jakoś wcale nie pociesza.

Z chęcią to kiedyś odszczekam, tylko dajcie mi dobrą grę!

[via: CVG]

Paweł Kamiński