Zwiastun Assassin's Creed 4: Black Flag potrafi rozbawić

Jeśli obejrzycie go bez polskich podpisów, zobaczycie klimatyczny filmik po raz kolejny próbujący przekonać nas, że Edward Kenway będzie tak dobrym piratem, jak asasynem. Ok, ale to już było. Ciekawiej robi się, gdy napisy włączymy...

Okazuje się, że piraci w XVIII wieku komunikowali się z polotem młodzieży, dla której każdy mężczyzna to "gościu", kobieta to "laska", a w kufrze spodziewają się "kasy" zamiast złotych monet.

Robi mi się słabo, gdy widzę taki poziom napisów na zwiastunie, mającym reklamować jeden z potencjalnych hitów tego roku. No, ale przynajmniej trochę się uśmiałem. Byle tylko do tłumaczenia gry Ubisoft zatrudnił bardziej kompetentne osoby.

Maciej Kowalik