Zombiaki zagryzają moderów - nowy patch Dying Light blokuje zmiany w plikach gry [Aktualizacja: Techland nie ma nic przeciwko modom]
Z opisu aktualizacji wynika, że poprawka ma uniemożliwić oszukiwanie poprzez zmianę plików. Niestety, obrywają przydatne mody.
[Aktualizacja]: Techland wystosował do prasy oświadczenie, w którym stwierdza, że twórcy modów do gry oberwali rykoszetem.
Nie chcemy tworzyć przeszkód dla moderów. Zawsze wspieraliśmy tę społeczność i kochamy patrzeć na to, jak gracze potrafią przemienić naszą grę. Duża część sukcesu Dead Island wzięła się z pasji i kreatywności twórców modów i naszej społeczność. Chcemy tego samego przy Dying Light. Firma pracuje teraz nad przywróceniem popularnych modyfikacji, które nie wpływają na grę w stopniu, który kazałby mówić o oszustwach. Szybka, konkretna i pożądana reakcja.
Oryginalny wpis::
Patch 1.2.1 blokuje modowanie Dying Light, by zapobiec oszustwom, ale jednocześnie uniemożliwia korzystanie z usprawnień, które w ogóle nie służą ułatwianiu gry. Ofiarą padł między innymi skromny plik wyłączający ziarnisty filtr obecny podczas przygód w Harran. Niestety, kosmetyczna zmiana została usunięta na mocy Digital Millennium Copyright Act.
Nie wiadomo jeszcze czyja to "zasługa" - Techlandu czy Warner Bros, wydawcy Dying Light. Sprawa jest o tyle dziwna, że poprzednia gra polskiego studia - Dead Island - zdecydowanie wspierała działania moderskie. W końcu sam Hellraid, następny tytuł Techlandu, narodził się z moda.
Pozostaje tylko czekać na rozwój wypadków.
[źródło: Eurogamer]
Patryk Fijałkowski