Zmarł Ennio Morricone. Jego muzykę wykorzystał m.in. Hideo Kojima
Muzyka Ennio Morricone w grach wideo pojawiła się kilkukrotnie. Oto ich pełna lista.
Ennio Morricone – czegokolwiek byśmy o nim napisali, zabrzmi jak truizm. Ale chociażby z szacunku i podziwu, pewne słowa i zdania paść muszą. Kompozytor, dyrygent, muzyk, ale również trębacz, wytrawny szachista i oddany kibic AS Romy zmarł w wieku 91 lat.
Legenda - słowo wyjątkowo pasujące do Morricone - głosi, że mistrz wstawał codziennie o czwartej rano, robił przegląd prasy, poświęcał parę chwil na gimnastykę, a potem od 8.30 komponował. W ten sposób potrafił rocznie napisać muzykę do 20 filmów rocznie. Przez całe życie uzbierało się ich 500. Dużo? W jednym z wywiadów przyznał, że odrzucił przynajmniej tyle samo propozycji, ile przyjął. W innym zdradził, że oddałby Oscara (ale tylko pierwszego - otrzymał ich dwie sztuki) za międzynarodowe mistrzostwo w szachach. Wedle innej legendy Morricone używał telewizora do dwóch rzeczy: oglądania wiadomości oraz meczów AS Romy. W latach 60-tych chodził na stadion wspólnie z Sergio Leone.
- Dlaczego piszecie o tym na Polygamii? – ktoś słusznie zapyta. Odpowiedzią są rzecz jasna gry wideo. Morricone ma wśród twórców gier wielu fanów. Pierwszym skojarzeniem mogą być obie części "Red Dead Redemption", na których żaden z utworów Morricone się nie pojawia, ale inspiracje słychać co rusz. Nieobecność mistrza nadrobili niezawodni internauci.
Red Dead Redemption 2 - Fan Trailer Tribute - ft. Ennio Morricone
A to tylko jeden z dziesiątek przykładów. Skupmy się na kompozycjach, które wyszły spod ręki mistrza. Wśród wspomnianych twórców gier jeden wyróżnia się szczególnie: Hideo Kojima.
https://youtu.be/I8LFZydzQW4
Kojima to popkulturowy fanatyk, który wielokrotnie wyznawał swoją miłość do przeróżnych tekstów kultury. Z Ennio Morricone poszedł o krok dalej i dwukrotnie wykorzystał twórczość włoskiego mistrza w swoich filmach. Początek z "Metal Gear Solid V: Ground Zeros", gdzie słyszymy "Here's to You" (utworu napisanego do filmu "Sacco & Vanzetti), pojawił się również pod koniec "Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots", spinając klamrą obie części.
Mariaż mistrza i gier wideo sięga gamingowej prehistorii. Swojego "debiutu" Morricone doczekał już w 1987 r. Nie był to jeszcze pełnoprawny utwór, a jedynie sampel zapożyczony z "Pewnego razu na dzikim zachodzie". Można było go usłyszeć w momencie śmierci głównego bohatera (ok 3.30 minuty poniższego klipu).
https://youtu.be/5v3-UM5wlN0
Motyw przewodni z "Dobrego, złego i brzydkiego" mogliśmy usłyszeć również w grze "Darkwatch" z 2005 r.
https://youtu.be/uZX0s0pQTVM
Ten sam motyw, przynajmniej według danych, do których udało nam się dotrzeć, pojawia się w grze "The Crazed Chicken", autorstwa Krzysztofa i Jacka Dobrzynieckiego. Niestety nie znaleźliśmy żadnego klipu, potwierdzającego tę teorię.
Pomysł na wykorzystanie muzyki Ennio Morricone znaleźli również twórcy nieco zapomnianego "Blur". Utwór "Léstasi Dell' Oro" w wersji zremiksowanej pojawił się podczas napisów końcowych samochodówki.
https://youtu.be/QQsRiQlB3bA
Ten sam motyw trafił do intra "NBA 2K14". Przez wielu uznawanego za najlepszy wstęp do gry sportowej w historii.
NBA 2K14 Next Gen Intro!
Na koniec jedyny raz, kiedy muzyka mistrza zawitała na konsolę Nintendo. Było to jeszcze za czasów Wii, gdzie do symulatora nurka "Endless Ocean: Blue world" trafił utwór "Nella Fantasia" ze ścieżki dźwiękowej do filmu "Misja".
https://youtu.be/fBueA37V61Y