Zero Punctuation: Sonic Unleashed
marcindmjqtx
Oj, Yahtzee tym razem nawija chyba jeszcze szybciej, niż zwykle. Czy ma to związek z tym, że Sonic również nie należy do powolnych żyjątek? Być może, choć po obejrzeniu całości recenzji, raczej nie podejrzewałbym autora o chęć oddania jeżowi hołdu. Co ciekawe, najbardziej podobają mu się etapy, w których gramy Werehogiem, czyli zupełnie inaczej niż naszemu redakcyjnemu fanowi Sonica - tap-chanowi. Uwaga, Yahtzee nie owija w bawełne i przekleństwa pojawiają się niepokojąco często.
Jeśli nie działa Wam filmik na stronce, to zapraszam tutaj .
Maciej Kowalik