Nie, to nie jest kolejna edycja PolyPlotka. To po prostu "konferencja" Activision na E3.
Piotrek pisze już wrażenia z konferencji koncertu największej growej firmy świata (wrażenia, które można zakończyć jednym zdaniem - "ale urwał!"), ja chcę Wam natomiast pokazać, że z grami to już wiele wspólnego nie miało.
Najpierw próbując dostać się na imprezę trafiliśmy na czerwony dywan. Czerwony dywan zapytaliśmy? "Tak, bo tutaj będzie się robić zdjęcia gwiazdom".
I te gwiazdy rzeczywiście były. Konferencja koncert składał się m.in. z występów grupy N.E.R.D., Deadmausa czy wreszcie samego Eminema. Aha, była też laska tańcząca na rurze (jakieś 20 metrów nad publicznością), pokazy pirotechniczne i jazda na deskorolce. Wszystko w hali, w której na co dzień grają Los Angeles Lakers.
Mało? Wyobraźcie sobie premierę Wiedźmina 2 dla 15 tysięcy osób na stadionie Legii, poprzedzoną koncertem Budki Suflera, Wilków i Dody. Z gościnnym udziałem You Can Dance.
Co o tym wszystkim myśleć? Sami tego chcieliśmy. Odkąd pamiętam gracze marudzą, że gier nie dostrzegają media głównego nurtu, że gry to część kultury równie ważna co muzyka czy filmografia, że o grach powinno się mówić, mówić i mówić.
Myślę, że zdjęcia z wczorajszej imprezy największej growej firmy świata omówi cały świat.
Witajcie w erze gier masowych - mam nadzieję, że się Wam będzie podobać. Radek Zaleski
PS Gry były - służyły jako tło do występów.