Żegnaj, CS:GO. Counter-Strike 2 pobierzesz za darmo na Steamie
Stało się. Counter-Strike 2 wreszcie zastępuje legendarne CS:GO na Steamie. Strzelanka od Valve jest dostępna całkowicie za darmo. Gracze, którzy zastanawiają się, jaki los czeka ich ekwipunek, mogą odetchnąć z ulgą.
Oto symboliczny koniec pewnego rozdziału, zupełnie jak w przypadku serii FIFA. Na platformie Steam pojawił się Counter-Strike 2 nie jako oddzielna produkcja, ale jako darmowa aktualizacja do CS:GO. Mówiąc wprost: żegnamy CS:GO, a w miejscu legendarnego tytułu mamy teraz Counter-Strike 2 z dość szerokim wachlarzem zmian, które na pierwszy rzut oka wydają się drobne.
Counter-Strike 2 to początek nowego, ekscytującego rozdziału i największy skok techniczny w historii Counter-Strike'a. Zbudowany na silniku Source 2, Counter-Strike 2 został zmodernizowany dzięki realistycznemu renderowaniu opartemu na fizyce, najnowocześniejszej sieci, ulepszonym narzędziom Warsztatu Społeczności i nie tylko.
Najważniejszą kwestią pozostają zmiany, jakie Counter-Strike 2 wprowadza względem CS:GO. Na początek dobra informacja, która powinna uspokoić część graczy: do CS2 przeniesiemy wszystkie przedmioty zdobyte w CS:GO. Bliźniacza sytuacja ma miejsce w przypadku przeniesienia rzeczy do Call of Duty: Modern Warfare 3 (są jednak wyjątki).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Counter-Strike 2 - te zmiany robią największe wrażenie
W Counter-Strike 2 znajdziemy rzecz jasna zaktualizowane, odświeżone mapy. Pewnym przełomem są dynamiczne granaty dymne; wolumetryczny dym będzie mógł wchodzić w interakcje z innymi obiektami w świecie gry czy wydostawać się przez drzwi i okna budynków. Gracze muszą więc wypracować nowe rozwiązania taktyczne. Oprócz tego odświeżono efekty audiowizualne. Counter-Strike 2 to też zmiany w kwestii tickrate - rozgrywka będzie niezależna od częstotliwości aktualizacji serwera.
Zwiastun Counter-Strike 2
Oprócz tego otrzymaliśmy krótki zwiastun Counter-Strike 2. Wszystko wskazuje na to, że otrzymujemy prawie to samo, tylko że w odświeżonej formie. Jak te z pozoru kosmetyczne zmiany (wolumetryczny dym, zmiany w tickrate) zostaną przyjęte przez graczy, zwłaszcza tych "konserwatywnych", których nie brakuje? Czas zweryfikuje dokonania Valve.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii
