Żeby przeżyć, musisz walczyć. Rób to mądrze [I am alive]
I am alive może nie być już tak "dużą" i głośno zapowiadaną grą, ale nadal czekam na nią zaciekawiony - w końcu uwielbiam "Drogę" i "Jestem legendą".
Czy się nam to odpowiada czy nie w grze będzie walka - zarówno wręcz jak i z użyciem broni białej oraz palnej. Podoba mi się jednak podejście twórców do niej.
Zamiast robienia z gry strzelanki, namawiają gracza do chowania się w cieniu, gdy tylko się da, oszczędzania amunicji, preferowania cichych rozwiązań, używania łuku i pieczołowitego zbierania strzał. Do mądrej walki, bez szarżowania.
Najciekawiej jednak wygląda blefowanie - jeśli faktycznie da się zastraszyć przeciwnika samym wyciągnięciem i wycelowaniem broni - super. W końcu to świat po katastrofie, gdzie każdy chce przeżyć, a nie zostać bohaterem, czy za wszelką cenę zabić naszą postać.
Przypomina mi się ojciec z "Drogi" i jego rewolwer z kilkoma nabojami - tego typu klimat chciałbym znaleźć w I am alive.
Jeżeli nie widzieliście filmu, polecam. A książkę "Droga" nawet bardziej.
Paweł Kamiński