Zbliża się kolejny następca Quake, czyli 3D Realms zapowiada Wrath: Aeon of Ruin
Postrzelamy już wkrótce.
W ostatnich dniach byliśmy świadkami ciekawej zapowiedzi od firmy 3D Realms. Ich Wrath: Aeon of Ruin to modny w ostatnim czasie przedstawiciel gatunku sentymentalnych shooterów, nawiązujących do czasów gdy było lepiej. Produkcja w stylu bardzo udanego Duska czy Amid Evil. Pokrewieństwa tytułu z Quakiem zaczynają się już na poziomie silnika graficznego.
Wrath: Aeon of Ruin - Reveal Trailer | PS4
Oczywiście fabuła będzie miała tu drugorzędne znaczenie, acz odnotować trzeba przynajmniej, że wcielimy się w przybysza z dalekich krain, który na obrzeżach świata próbuje wytępić przedstawicieli obecnego porządku. Klimat nawiąże przy tym mocno do czasów starożytnych. Taaak, fascynujące. Ale nie aż tak obecność czteroosobowego trybu kooperacji klasycznych trybów sieciowych czy blokady animacji na 666 klatkach. Zdaniem niektórych 30 wystarczy każdemu, ale czasem diabeł tkwi w szczegółach.
Podczas przygody czeka nas do pokonania 15 etapów, w czym pomoże nam 9 unikatowych pukawek oraz liczne potężne artefakty. Pojawi się też dość standardowe multi. Mechanika rozgrywki ma być przede wszystkim szybka i oldskulowa, bazować będzie na odpadających głowach. Znany między innymi z cyklu Duke Nukem producent to zaś gwarancja tego, że ktoś tam zna się na rzeczy. Byle tylko drogę wskazywał im rzeczywiście Quake, a nie na przykład Forever.
11 Minutes of Wrath: Aeon of Ruin Gameplay (Quake-Style FPS)
Gra ukaże się już niedługo, bo latem tego roku. Nie będzie więc raczej żadnego Early Accessu. W tytuł grała już zresztą redakcja IGN-u, która przygotowała 11 minutowy materiał prezentujący rozgrywkę. Jeżeli chodzi o wymagania sprzętowe, Wrath powinno ruszyć na wszystkim, skoro programiści zapowiadają wspieranie nawet akceleratorów z serii 3dfx, a więc sprzed dwóch dekad. Nie zawsze istniały tylko Nvidia i AMD... Właśnie o tych czasach niedługo sobie za sprawą Wrath przypomnimy.
Krzysztof Kempski