"Nie ma to jak szybka akcja", powiedział zapewne ktoś z Firaxis. Firma ta jest znana głównie ze strategii turowych, niezbyt kojarzonych z szybką akcją, więc w sumie dziwne, że tak powiedział. Ale jak już powiedział (przypomnę, że cały czas zmyślam), to trzeba było tak zrobić. I Firaxis zapowiedziało nowego XCOM-a z premierą w przyszłym tygodniu.
XCOM: Chimera Squad będzie - jak wynika z zapowiedzi - czymś pomiędzy kontynuacją XCOM-a 2 a samodzielnym dodatkiem do gry. Sprzedawany będzie oddzielnie, ale twórcy podkreślają, że nie należy go traktować jako pełnoprawnej kontynuacji.
XCOM: Chimera Squad - Game Reveal Trailer
Nie znaczy to jednak, że gra pozbawiona będzie nowości i usprawnień w stosunku do "dwójki" XCOM-a. Przede wszystkim Chimera Squad nastawione ma być na krótsze, bardziej intensywne misje. Gracz stanie do walki jako dowódca ludzi, obcych i hybryd w walce przeciwko tym, którzy nie chcą powodzenia tego sojuszu.
Sterował będzie nie jak dotychczas losowo generowanymi żołnierzami, a predefiniowanymi postaciami. Będzie ich 11 i każda dysponować będzie własną osobowością i atakami specjalnymi, będzie też pełniła konkretną rolę w oddziale.
Misje mają być zaprojektowane specjalnie pod krótszy czas trwania. Pojawią się też inne nowości, zwiększające tempo rozgrywki - nowy system tur naprzemiennych, w którym jednostki z poszczególnych drużyn ruszać się będą na zmianę (skracając czas oczekiwania na ruch).
Pojawi się też tryb włamania (Breach Mode), w którym rolą gracza będzie przypisanie poszczególnym członkom oddziału punktów wejścia tak, by później przeprowadzić bezbłędny atak.
Wygląda więc na to, że coś jest na rzeczy z tą szybką akcją, o której powiedział zmyślony przeze mnie pracownik Firaxis. A jak to wszystko sprawdzi się w akcji przekonamy się już w przyszły piątek, 24 kwietnia.
Dominik Gąska