Zależy Wam na wstecznej kompatybilności? Powinniście więc zainwestować w Xboksa One
Sony przewiduje inną rolę dla swojej konsoli.
Ogłoszona przez Microsoft kompatybilność wsteczna Xboksa One, wzbudziła ogromne zaskoczenie wszystkich śledzących wieści z Los Angeles. Dziś do całego zamieszania odniósł się szef PlayStation Europe - Jim Ryan. Zapowiedział on, że Sony nie zamierza niczym lustro odpowiadać na ruch giganta z Redmond.
Za sprawą krótkiej rozmowy, dowiedzieliśmy się, że Ryan uważa zagranie konkurentów za logiczne i bardzo kuszące dla osób, które nie przesiadły się jeszcze z Xboxa 360. Wie jednak, że za sprawą kryje się jeszcze wiele niewiadomych i gracze powinni być przygotowani na zmiany. Niestety, według Jima na świecie nie ma wystarczającej liczby specjalistów od oprogramowania, by wszyscy robili wszystko. Jak czytamy, każda marka podejmuje własne decyzje i stara się zaproponować ludziom swoje bonusy.
Cała rozmowa zostaje podsumowana stwierdzeniem, że wsteczna kompatybilność, choć pożądana, wcale nie jest specjalnie użyteczna. Sony zresztą miało już swój epizod z tym związany, przy okazji wypuszczenia pierwszych modeli PlayStation 3.
Cóż, posiadaczom PlayStation 4 pozostają usługi, które japońska firma zdążyła już zapowiedzieć. Teraz możemy się jedynie przyglądać, jak nowe możliwości Xboksa One wykorzystają developerzy i czy faktycznie będą chętni do współpracy. Rynek odświeżonych gier to jednak spore pieniądze, z których niektórym będzie ciężko zrezygnować.
[Źródło: VG247]
Tytus Stobiński