Zaledwie 4 lata po premierze Xbox Fitness przechodzi na emeryturę
28.06.2016 13:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie tak od razu, ale gdy już to zrobi, to nie zostanie nam po nim nic.
Patrzę na moją listę xboksowych znajomych i widzę, że część z nich faktycznie próbowała łączyć zrzucanie kilogramów przed telewizorem ze zdobywaniem Osiągnięć. Aczkolwiek widzę też, że już dawno dali sobie z tym spokój. Microsoft też odpuszcza. Aplikacja nie tylko nie będzie już rozwijana o nowe funkcje i dodatki, ale 1 lipca przyszłego roku oficjalnie przejdzie do historii. I to tak zupełnie - przestanie działać, zabierając ze sobą do grobu wszystkie zakupione dodatki.
Xbox Fitness - Tracy Anderson Trailer
To ostatnie jest najważniejsze i najsmutniejsze, bo okazuje się, że w tym wypadku termin działania cyfrowych dóbr wyniesie zaledwie cztery lata. Powód? Microsoftowi nie chce się już rozwijać aplikacji i zdecydował, że bez nowych zestawów ćwiczeń, nie ma ona sensu.
Tutaj pewnie mało kto się przejmie, bo aż prosi się, by kapitan Oczywisty stwierdził, że w sumie po co komu do ćwiczeń konsola. Ale... 4 lata? Xbox Fitness towarzyszył startowi Xboksa One. Ale byśmy się wkurzyli, gdyby w lipcu przestały działać inne kupione wtedy na konsoli programy, co? Spokojnie, to oczywiście czarnowidztwo pierwszej wody, ale nawet śmierć takiej aplikacji przypomina o pułapkach cyfrowej dystrybucji.
Aż zaczynam żałować, że P.T. nie było płatną grą, bo mielibyśmy chociaż na poważnie przetestowany scenariusz, w którym duży wydawca mówi "sorki" i odcina nam na zawsze dostęp do hitowej gry na dysku twardym. Wyłączanie serwerów w grach sieciowych czy trybach multiplayer w starych strzelankach i grach sportowych to jednak nie do końca ten kaliber. Śmierć Xbox Fitness też chyba nie.
Ale kiedyś taki dzień nadejdzie. Nie mam co do tego wątpliwości.
Maciej Kowalik