Zajawka PES 2018 pokazuje ostatnie miłe chwile Barcelony w Lidze Mistrzów
Autorzy filmiku kopnęli chyba piłkę do własnej bramki.
To, że Barcelona będzie na okładce tegorocznej odsłony było pewne. Nie zmienia się przecież wieloletnich umów przez to, że drużynie powinie się noga. Ale autorzy pierwszego teasera PES 2018 mogli wykazać się większym wyczuciem. Fani Realu czy Juventusu mogą mieć dziś z niego ubaw, bo to właśnie te dwie drużyny spotkają się 3 czerwca w rozgrywanym w Cardiff finale. A Barca choć ostatecznie zdołała w niesamowitym stylu pokonać PSG w 1/8 finału, to potem poległa w konfrontacji z Włochami.
PES 2018 Teaser Trailer
W parze z filmikiem idzie oczywiście oficjalny komunikat zapowiadający grę. Konami zapowiada zmiany na skalę, jakiej seria nie widziała od 10 lat i dodaje, że żaden element nie został ominięty. To sprawia, że nie wiem czy mam się cieszyć czy bać. Spośród standardowych formułek z gatunku "będzie lepiej" warto jednak wyłowić dwie informacje.
Pierwsza:
To ważne, bo od pecetowców seria zbierała baty nawet, gdy lśniła na konsolach. Konami wydawało na komputery hybrydę, bazującą na starym silniku. Drugą jest obietnica przebudowania stałych fragmentów gry, o co dopraszałem się w recenzjach już od kilku lat. Włącznie z rzutami karnymi.
Gra trafi do sprzedaży 14 września i trafi na PS3, PS4, PC, 360 oraz Xboksa One. Switcha ominie, więc FIFA 18 nie będzie mieć tam konkurenta.
Maciej Kowalik