Zagrałbym w jakąś przygodówkę. Taką jak Uncharted

Zaraz, co?

Obrazek
marcindmjqtx

Po co nam gatunki i szufladki? Miedzy innymi po to. aby łatwiej było znaleźć coś, czego szukamy. Lub omijać to, na co nie mamy ochoty. Albo aby łatwiej było coś nazwać i zrozumieć. Granice podziału są płynne, ale pewnych nie powinno się przekraczać, bo obraz staje się coraz bardziej zamazany.

Od jakiegoś czasu, to tu to tam, spotykam się z określaniem serii Uncharted jako "przygodówki". Co wzbudza we mnie natychmiastowy protest, bo przecież zawsze przygodówkami nazywałem zupełnie inne gry niż przygody Nathana Drake'a. Bez strzelania i skakania, a z klikaniem flamingiem na drzewie, aby wypadła świeczka, te klimaty.

Gatunek wiecznie żywy Przygodówki były różne, owszem. Były powolne i statyczne, jak Myst czy kolorowe i zabawne jak Discworld. Powtarzanie, że gry przygodowe umarły jest równie popularnym sloganem co śmierć pecetowego grania. Nie da się ukryć, że zeszły na dalszy plan, nie sprzedają się w takich nakładach jak wojenne FPS-y. Ale znalazły wystarczające grono odbiorców, aby ukazywały się kolejne produkcje tego typu, a sam gatunek rozwijał się w najlepsze.

Gry "hidden object" dostarczają graczom satysfakcji z wyszukiwania ukrytych na planszy przedmiotów. Ich przeciwieństwem są takie produkcje jak Professor Layton czy Puzzle Agent, które odrzucają ekwipunek i kombinowanie, co z czym użyć, podstawiając graczowi pod nos jedną łamigłówkę za drugą, aby się zbytnio nie rozpraszał. Z kolei japońskie "visual novels”, interaktywne powieści, zapewniają masę dialogów i całe ściany tekstu, w ilościach przekraczających granicę bólu przyzwyczajonego do zachodnich pozycji gracza.

Mamy wreszcie Fahrenheit i Heavy Rain, przez wielu traktowane jako przygodówki nowej generacji, mimo, że nie mają ekranu ekwipunku czy łamigłówek, ale stawiają na bohaterów i historie, czyli coś, co niegdyś wyróżniało gry przygodowe. Tyle, że od dłuższego czasu ten monopol na warte uwagi opowieści przestał obowiązywać, bo zapadających w pamięć bohaterów i wydarzenia mamy zarówno w strzelankach jak i w grach strategicznych.

Adventure-Platforming-Shooter-Action W tłumaczeniu potrafi zginąć wiele rzeczy. Na zachodzie przygody Nathana Drake'a klasyfikowane są jako gry "adventure", w bardziej szczegółowym wydaniu jako "action-adventure/platforming/third-person shooter". Czasami  więc, po trafieniu odpowiedniej informacji nad Wisłę, Uncharted 2 może zostać "przygodówką roku 2010”, co ostatnie resztki sensu traci w momencie w którym przypomnimy sobie, że innymi nominowanymi w tej kategorii tytułami były takie "przygodówki" jak: Super Mario Bros. Wii, Ratchet & Clank: A Crack in Time czy Batman: Arkham Asylum. Gdyby trzymać się tej klasyfikacji, w 2008 roku mieliśmy tak interesujące "przygodówki" jak Prince of Persia, Mirror's Edge, a także God of War: Chains of Olympus.

A Vampyre Story, gra przygodowa, która naprawdę wyszła w 2008 roku

Mało kto wpada na pomysł, aby uznać Assassin's Creed 2 lub Batman: Arkham Asylum za grę przygodową. Czemu więc opory znikają w przypadku Uncharted? Wydaje mi się, że "wina” leży po stronie Indiany Jonesa. Produkcja studia Naughty Dog pełnymi garściami czerpie z dorobku kina nowej przygody, płynnością swojej akcji i "filmowością” składa hołd takim obrazom jak "Poszukiwacze zaginionej Arki”. A skoro to były filmy przygodowe, to Uncharted musi być grą przygodową. A skoro grą przygodową, to w takim razie jest przygodówką. No i klops.

Aaaaaaby skatalogować Każdy opisuje gry tak jak potrafi, dlatego nie powinniśmy się zżymać na różnego rodzaju konstrukcje w rodzaju "gier przygodowo - zadaniowych", tak długo, jak jesteśmy w stanie się dogadać. Obawiam się jednak, że miłośnikowi przygodówek w rodzaju Uncharted mógłbym zaproponować gry ze znacznie mniejszą dawką akcji i strzelania, niż ten by oczekiwał. Podobnym rozczarowanie może być szukanie gier przygodowych podobnych do Call of Juarez: The Cartel, przynajmniej jeśli będziemy się kierować gatunkowym podziałem zaproponowanym przez sprzedawców ze Steama. Ale koniec końców jakoś byśmy się dogadali, jestem tego pewien.

Czym w ogóle jest gatunek w świecie gier? Zbiorem określonych mechanik charakteryzujących dany typ gry? Może. A ile właściwie gatunków mamy? Wikipedia wylicza siedem głównych: "role playing", "symulacje", "sportowe", "strategiczne", a także trio potworów: "adventure", "action" oraz "action-adventure". Dalsze próby skatalogowania rozbijają się na ponad 50 podgatunków. To nic w porównaniu z muzyką, ale już całkiem sporo. Ale skoro nadal zdarza nam się klasyfikować tak różne gry jak Uncharted i Back to the Future do jednej szufladki, to znaczy, że nadal jest ich za mało.

Zwłaszcza, że twórcy gier wykazują się coraz większą pomysłowością i mieszają gatunki w różnych ilościach i proporcjach. Trochę otwartego świata, nieco systemu rozwijania umiejętności głównego bohatera, garść wartkiej akcji i możemy mieć wszystko od Fallout: New Vegas przez Dead Island po inFamous. W końcu kiedyś możemy się w tym wszystkim pogubić. Gry są coraz bardziej złożone, potrafią składać się z wielu różnych składowych, jak opisać całe to bogactwo?

Konrad Hildebrand

Obrazek
Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne