Zagrajcie w tego pierwszego, nieukończonego Raymana
Bo jest już dostępny na wyciągnięcie myszki.
O tym, że pierwszy Rayman powstawał jeszcze na Super Nintendo, to my już od pół roku wiemy. Przypominam, iż w październiku 2016 Michel Ancel odnalazł i uruchomił prototyp swojej oryginalnej gry z panem bez stawów, która z decyzji Ubisoftu została wycofana z produkcji. Przyszła maskotka firmy zadebiutowała dopiero na platformach z napędem optycznym w 1995 roku, w dużo piękniejszym, wykorzystującym potencjał nowej generacji wydaniu. Ten prototypowy Rayman pozostawał po prostu interesującą ciekawostką. Do dziś.
[ttpost url="https://twitter.com/ocornut/status/881876378056085505?ref_src=twsrc%5Etfw&ref_url=http%3A%2F%2Fwww.eurogamer.net%2Farticles%2F2017-07-04-raymans-lost-snes-prototype-unearthed"]
Omar Cornut, czyli reżyser wydanego niedawno Wonder Boy: The Dragon Trap, dorwał się do oryginalnego kodu i wczoraj udostępnił w internecie. Ot, wystarczy tutaj kliknąć i pobrać. "To raczej wczesne demo, a nie grywalny produkt" - tłumaczy na Twitterze. - "Według starych zrzutów ekranu oraz raportów projekt musiał się jeszcze rozwinąć, ale na razie nikt nie odnalazł tej pełniejszej wersji". Wiemy, że gra nie została ukończona, więc to żaden problem. Fajnie jednak, iż nareszcie możemy zobaczyć to w ruchu.
SNES Rayman (Early Prototype)
Takie czasy - nie chcemy zostawić żadnej białej plamki na kartach historii naszej pasji. Przypominam, że w tym roku po dwóch dekadach zagramy nareszcie w pełną wersję niewydanego nigdy Star Foxa 2. Ale podobnych ciekawostek nadal wiele pozostało do odkrycia. Na myśl przychodzi mi na przykład sandboksowy Daredevil. Albo te wszystkie spektakularne pozycje z targów growych, które nigdy nie przekraczają stopnia pierwszego zwiastuna. "Gra wyścigowa nowej generacji" od Criterion albo Rockstarowy Agent. Sam Ancel ma zresztą więcej na sumieniu niż 16-bitowego Raymana.
Adam Piechota