Zabrano się za sprzedających dorosłe gry nieletnim... w Szkocji
Za każdym razem, kiedy obrywa się brutalnym grom, do znudzenia powtarzamy, że te tytuły nie są przeznaczone dla dzieci i nie powinny im być sprzedawane. Ktoś w końcu pomyślał podobnie, a właściwie zrobiła to brytyjska Trading Standards kontrolując jak się sprawy mają w 16 sklepach z grami w Dundee w Szkocji. Pomógł jej w tym 14 letni ochotnik, któremu udało się nabyć gry dla dorosłych w 12 z 16 sklepów. Sprzedawcy mogą zostać teraz ukarani grzywną w wysokości 5 tys. funtów lub być pozbawienie wolności na pół roku. Ciekawy jest komentarz samej Trading Standards:
20.04.2009 | aktual.: 13.01.2016 17:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po bardzo pozytywnych wynikach podobnego testu z tytoniem w Dundee, to ogromny zawód, że tak wiele dużych sieci ignoruje własny system sprzedaży gier dla dorosłych.No cóż, po sobie samym nie uważam, żeby brutalne gry szkodziły bardziej niż brutalne filmy. Z tymi jednak młody widz spotyka się non stop. Respektowanie systemu kategoryzacji wiekowej gier, być może zamknęłoby jednak usta tym wszystkim, którzy krzyczą, że gry uczą zabijać.
[via Kotaku]