Za 5 dni można będzie okładać wrogów pięściami w Zeno Clash 2
Zobaczcie, jak dokładnie wygląda rozgrywka i jakie zmiany poczyniono od części pierwszej.
Zeno Clash 2 należy do dość unikalnego gatunku, jakim jest bijatyka widziana z perspektywy pierwszej osoby. Od biedy można do niego zaliczyć np. Dead Island, ale poza tym nie przypominam sobie za wielu reprezentantów. Dlatego Zeno Clash 2 jest wyjątkowe. A także dlatego, że świat gry zaludniony jest dziwacznymi postaciami.
Co zmieni się w drugiej części? Świat gry ma być większy niż poprzednio, by zachęcić do eksploracji - trzeba jednak uważać, by nie zaskoczyła nas noc. Do dyspozycji gracza zostanie oddane spore miasto Halstedom, gdzie da się załatwić sprawy dotyczące zadań oraz obić komuś pysk. Oprócz głównego wątku będzie bowiem sporo zadań pobocznych oraz sekretów - chociaż akurat to pokazane w poniższym wideo nie zachęca, bo jest typowym zleceniem "A weź mi przynieś...".
Zmiany dotkną też systemu walki. Dużą wagę trzeba teraz przyłożyć do celowania ciosami - jeśli uda się ogłuszyć przeciwnika, będzie można zastosować na nim jedną z nowych kontr - szczególnie efektowna wygląda ta w zwolnionym tempie. Można też podrzucić przeciwnika ciosem podbródkowym i kontynuować kombo w powietrzu. Przed atakami zza pleców obroni specjlany kopniak. A jeśli sobie nie radzimy, pomogą nam towarzysze.
Zapowiada się interesująco. A projekty postaci będą się śniły po nocach.
Paweł Kamiński