Z dużej chmury mały deszcz, czyli Razer zapowiedział laptopa
Pamiętacie, jak parę dni temu Razer wykupił całą stronę w Wall Street Journal, na której opublikował "list otwarty" pecetowców do konsolowców? Wiele osób zastanawiało się, czego zapowiedzią jest taki apel. Pojawiły się nawet spekulacje o multiplatformowym Diablo 3. Niestety: chodziło tylko o nowego laptopa.
27.08.2011 | aktual.: 06.01.2016 12:10
Razer Blade, bo taka jest oficjalna nazwa tego sprzętu, to według producenta: "pierwszy laptop do gier na świecie". Jego głównym elementem są podświetlane, programowalne klawisze oraz specjalny, również programowalny, dotykowy wyświetlacz LCD wbudowany w klawiaturę. Poza tym na jego pokładzie znajduje się:
procesor Intel Core i7 - 2.8 Ghz,
8GB RAM,
Nvidia GeForce GT 555M z 2GB pamięci,
320GB dysk twardy.
Całość wyposażona jest w 17-calowy ekran LED i waży około 3,5 kilograma.
Problemem jest tylko cena: w Stanach (gdzie pojawi się w czwartym kwartale tego roku) Razer Blade kosztować ma 2800 dolarów. U nas - jeśli ten sprzęt dotrze do Polski - będzie to pewnie nawet 10 tysięcy złotych. Drooooooooooogo.
Razer pokazał, jak sprawnie zapowiedzieć nowy sprzęt. Uderzył w czułe nuty i o jego "liście otwartym" napisali wszyscy, w tym także sami gracze (np. na polskim Wykopie). Ostatecznie z dużej chmury spadł jednak mały deszcz. O ile Blade jest niewątpliwie interesującym urządzeniem (choć moim zdaniem za drogim), to jednak spodziewaliśmy się chyba czegoś innego.
[via Joystiq]
Tomasz Kutera