Wygląda na to, że zamiast pełnej wersji gry na Steam trafiła jedna z wewnętrznych wersji deweloperskich. Świadczy o tym obecność horrendalnej ilości błędów i problemów, oraz automatycznie włączone kody, pozwalające chociażby na przenikanie postaci przez obiekty czy widok z perspektywy osoby trzeciej. Problemy sprawiają też tryby wieloosobowe.
Coś na pewno jest nie tak, a jeśli potwierdzi się, że ktoś udostępnił w Steam złą wersję gry, będziemy mieć do czynienia z małą kompromitacją.
My ocenialiśmy Dead Island w wersji na Xboksa 360, więc powyższe problemy naszej recenzji nie dotyczą.
Maciej Kowalik