Z cyklu "Bungie nie uczy się na błędach" - blokowanie zawartości podstawki po premierze dodatku

Oto klątwa Klątwy Ozyrysa.

Z cyklu "Bungie nie uczy się na błędach" - blokowanie zawartości podstawki po premierze dodatku
Maciej Kowalik
3

Destiny - gra o nieograniczonym potencjale i niekończących się rozczarowaniach. Ładne, prawda? Niestety, nie moje. Ot, jeden z tytułów wątków na oficjalnym forum gry. Inne są zresztą w podobnym tonie. Dominuje marazm i załamywanie rąk nad tym, co znowu wyczynia Bungie. Reddit z kolei domaga się m.in. DLC, w którym głównym wrogiem będzie Tess Everis kierująca w świecie Destiny sklepikiem z mikrotransakcjami. Ot, trochę śmiechu by odreagować wkurzenie.

Przerabialiśmy to lata temu przy pierwszej grze i studio miało mnóstwo czasu, by wyciągnąć właściwe wnioski przy okazji sequela. Tymczasem historia zatoczyła koło i po premierze pierwszego dodatku, ci którzy nie chcą go kupić stracili dostęp do części aktywności.

Obraz

A od premiery Klątwy Ozyrysa, dostęp do obu z nich mają tylko posiadacze chłodno przyjętego przez recenzentów dodatku. Jednym z jego elementów jest podniesienie maksymalnego poziomu Strażników. A jednym z efektów - zwiększenie wymaganego poziomu do wzięcia udziału we wspomnianych aktywnościach z 300 do 330. Poziomu nieosiągalnego w bazowej grze, w której limit ustawiono na 305 poziomie.

Nie można się dziwić graczom, którzy czują się oszukani. Oliwy do ognia dolewa też ogłoszenie o pracę, w którym studio szuka do Destiny 2 projektanta odpowiedzialnego za "stworzenie systemu progresji w Destiny 2 za pośrednictwem jasnych engramów". Jasne engramy to tutejsze skrzynki z lootem - póki co kosmetycznym, ale ogłoszenie każe się zastanawiać jak będzie przy okazji dużych rozszerzeń.

Wisienką na torcie jest jedna z nowych broni, która wedle raportów jest tak absurdalnie potężna, że niszczy sens używania czegokolwiek innego w meczach PVP w Tyglu. Nie był to celowy eksperyment Bungie, a bug.

Destiny po raz kolejny przerosło Bungie. A przecież dopiero co studio zostało przyłapane na oszukiwaniu graczy przy informowaniu ich ile punktów doświadczenia zbierają i obiecało wziąć się w garść. Przykro się na to patrzy.

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne