Z androidową konsolą od Mad Catz nie ma żartów
Dwa i pół raza droższa, sześć razy mocniejsza niż Ouya. Mad Catz wypuszcza swoją mini konsolę opartą na Androidzie. Znamy szczegóły.
09.10.2013 | aktual.: 05.01.2016 15:58
249,99 dolara - na tyle ustalono cenę M.O.J.O, opartej na systemie Android konsoli od producenta sprzętu dla graczy, firmy Mad Catz. Przy dzisiejszym kursie walut to prawie 772 złote - drogo, ale cena wydaje się usprawiedliwiona kiedy zajrzymy do środka konsoli.
Podzespoły mogą kojarzyć się ze sprzętem konkurencji, konsolą Shield of Nvidii lub mocnymi tabletami Tegra Note. Procesor Tegra 4 z 2GB pamięci RAM, 16GB wewnętrznej pamięci flash i slot microSD wspierający karty o pojemności do 128GB. Urządzenie napędzać będzie Android 4.2.2 (Jelly Bean). Skoro konsola sprzętowo nie różni się od „Tarczy”, M.O.J.O. byłoby zapewne w stanie poradzić sobie z tym, co skupia zainteresowanie wokół Shield - stremowaniem PC-towych gier na telewizor. Niestety póki co Mad Catz nie poinformowało, że konsola będzie posiadać taką funkcjonalność. Szkoda.
Już sam procesor Tegra 4 daje do myślenia - 6 razy większa moc niż przy Tegra 3 wykorzystanym w Oyua. Do tego C.T.R.I.R., kontroler od Mad Catz wygląda i zapewne działa lepiej od dziwnego tworu dołączonego do konsoli Oyua. Jest zdecydowanie lepiej, ale czy to wystarczy?
Oyua nie dała rady. Czy M.O.J.O. da? Szanse ma większe, choć cena nie zachęca. Pozostaje jednak podstawowe pytanie - czy gracze naprawdę potrzebują stacjonarnego sprzętu do grania w androidowe pozycje? Do tego prawie 800 zł za urządzenie, które pozwoli grać w PC-towe gry na telewizorze, skoro wystarczy nieporównywalnie tańszy przewód? Nie sądzę.
Źródło: Kotaku
Paweł Winiarski