Your Shape - wrażenia z psucia Kinecta
Jeśli mam wybrać jakiś tytuł, który koniecznie chcę mieć na Kinecta, to jest to Your Shape. To gra, którą kupię, przyniosę do domu i od razu wręczę dziewczynie.
Co to jest? Jak sądzę, wszyscy hardcore gamers nie mogą się już doczekać, kiedy wezmą pady w łapę, odpalą Your Shape i skopią tyłek głównemu bossowi. Ups, tu nie ma pada.
Your Shape to gra (program? aplikacja? narzędzie treningowe?) wykorzystująca najnowsze dziecko Microsoftu, Kinect, w słusznym celu - ruszenia się z kanapy i zrzucenia kilku kilogramów. Gracz do dyspozycji dostanie szereg ćwiczeń i zadań do wykonania, które nie będą się różnić zbyt wiele od lekcji WF-u. Będziemy skakać, biegać, robić przysiady, skłony, nie zabraknie także elementów Yogi czy Tai-Chi.
Wrażenia Chciałbym się rozpisać, zdradzić Wam wszystkie szczegóły, opowiedzieć o rewolucyjnych rozwiązań zastosowanych w Your Shape, ale... po 10 minutach zabawy zawiesiłem na amen Xboksa i Kinecta, czego efektem była lekka panika na stanowisku Ubisoftu. Ograniczę się więc do naprawdę szybkich spostrzeżeń.
Po pierwsze, nie wyczułem dużych opóźnień w reakcji Kinecta na moje ruchy (podobnie było prawie rok temu, gdy testowaliśmy Natala), każde machnięcie, skok czy przesunięcie się od razu wiernie odwzorowywało się na ekranie. Super.
Po drugie, wierność. Nie sądziłem, że Kinect potrafi AŻ TAK DOKŁADNIE odwzorować moje ciało. Na początku zabawy Your Shape mierzy rozmiary gracza - wysokość, długość członków (tak, tu jest miejsce na świńskie żarty), rozpiętość ramion i tym podobne. Niestety, dane zostały pokazane w stopach - mam więc 5'11'' wg Kinecta, czyli 180 cm. Biorę w ciemno.
Po trzecie, wreszcie sterowanie w menu gry jest przyjemne, ale trzeba się do niego przyzwyczaić. Za pomocą Kinecta nie da się "klikać", Kinect nie ma też "klawiszy", więc żeby uruchomić jakąś funkcję, trzeba po prostu przytrzymać rękę w jednym konkretnym miejscu.
I kiedy wydawało się, że teraz przejdę do rzeczy najciekawszej, czyli ćwiczeń, testowy Xbox 360 się na mnie obraził i zawiesił. Cóż, spróbujemy dziś jeszcze raz.
Najlepsze Wierność - nikt nie zna mojego ciała tak dobrze, jak Your Shape i Kinect
Sens - to nie kolejna łupanko-strzelanka, to gra, w której zwycięstwa mają rzeczywiste znaczenie
Najgorsze No zawiesiło się, no!
Werdykt
Innowacyjny hit. Nie ukrywam, że Your Shape to jedna z tych gier, które na pewno kupię. Czy to jednak rzecz dla "prawdziwych graczy"? Wątpię.
Radek Zaleski