XIII Remake mógł być zjawiskowy. Nie jest. A twórcy przepraszają
Aż chciałoby się zacytować klasyka: a miało być tak pięknie. Naprawdę wierzyłem, że XIII Remake ma prawo się udać. Cóż. Myliłem się.
16.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:56
Pamiętam swój pierwszy kontakt z "XIII" w 2003 r. Komiksowa oprawa, wszechobecne dymi czy wielkie napisy "boom", "pow" lub "taptap" – to wszystko robiło na owe czasy piorunujące wrażenie. Dla mnie – wystarczyło. Przepadłem. Z tym większą ciekawością przyjąłem informacje o zbliżającym się odświeżeniu gry.
Z sentymentu wyleczyły mnie pierwsze recenzje. Wynikało z nich, że z komiksowej oprawy zostało niewiele, a liczba błędów poraża. Na tyle, że tylko 9 procent opinii o grze na Steam jest pozytywna.
Co na to twórcy? Przepraszają.
"Chcielibyśmy złożyć najszczersze przeprosiny za problemy techniczne. W obecnym stanie "XIII" nie spełnia naszych standardów jakości i w pełni rozumiemy frustracje graczy. Pandemia wpłynęła na produkcję na wielu poziomach. Praca z domu spowodowała nieoczekiwane opóźnienia w harmonogramie i procesie kontroli jakości. Mieliśmy nadzieję, że uda nam się udostępnić łatkę na premierę, naprawiającą wszystkie problemy, ale jej opracowanie zajmuje więcej czasu niż zakładaliśmy".
Dalej ekipa PlayMagic zapewnia, że praca nad eliminacją bugów trwa i walka o jakość gry jeszcze się nie zakończyła.