XCOM: Chimera Squad – niespodziewana premiera, spodziewany sukces
Przynajmniej sukces pod względem recenzji, bo na wyniki sprzedaży jeszcze trochę poczekamy.
24.04.2020 | aktual.: 24.04.2020 17:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie będę ukrywał, że więcej deweloperów i wydawców mogłoby wydawać swoje gry w taki sposób jak Firaxis (do spółki z 2K Games) nowego XCOM-a. Tydzień temu Dominik pisał wstępną zapowiedź gry, a już dziś można ją pobrać ze Steama – piękne, prawda?
XCOM: Chimera Squad - Game Reveal Trailer
No, ale jak wiadomo świat działa inaczej, a teasery, zagadki, podchody i zapowiedzi-zapowiedzi stają się coraz popularniejszą formą zabawy dużych wydawców podczas kampanii marketingowej. W tym przypadku praktycznie jej nie było, bo twórcy sami podkreślają, że jest to jedynie spin-off, mocno bazujący na dokonaniach poprzednich gier z serii.
Tym razem jednak miejsce akcji ograniczono do jednego miast, co bardzo przypadło recenzentom do gust. Podobnie zresztą jak postawienie na już zdefiniowanych bohaterów, a nie tak jak wcześniej, losowo generowanych wojaków. To, jak i bardzo przystępna cena (do pierwszego maja grę można kupić na Steamie za jedyne 45 złotych) wystarczyły, by oceny na Metacriticu nie spadały poniżej 7/10.
Swoimi wrażeniami podzielił się również znany na Polygamii Krzysiek Kempski, który miał kilka zastrzeżeń (w recenzji dla CD-Action wystawił tytułowi 7/10), ale ostatecznie bawił się dobrze: Myślę, że takie 7/10 i to w tak atrakcyjnej cenie, każdy przyjmie z otwartymi ramionami, prawda?
Bartek Witoszka