Xbox Series X w rękach amerykańskich dziennikarzy. Werdykt? Demon szybkości
Strategia Microsoftu na nadchodzącą generację jest prosta – robić wszystko szybciej niż Playstation. Jej efekty ocenimy w przyszłości. Sam sprzęt mogli już dotknąć i wstępnie przetestować pierwsi dziennikarze. Padło oczywiście na tych z USA.
Nową konsolę pochwalili się dziennikarze kilku redakcji: Verge, IGN czy Gamespot. Każdy powtarza jedno: gry na Xbox Series X będą wczytywały się szybciej. Niektóre dużo szybciej. "Destiny 2" z 1 minuty 43 sekund zeszło do 42 sekund, "Final Fantasy XV" z 1 minuty i 11 sekund do 13 sekund, a "Control" 58 sekund do 10. Robi wrażenie.
Warto jednak dodać, że wyniki kilku redakcji nieco się od siebie różnią. To nie powinno jednak dziwić, o czym pisał Kuba Krawczyński testując dysk SSD w połączeniu z Xboxem One.
Podobnie jak funkcja "quick resume", która pozwala przeskakiwać między pięciomia grami i wznawiać je w tam, gdzie skończyliśmy. Czas takiego przeskoku? 5 sekund.
Samo uruchamianie konsoli ma trwać około 12 sekund.
Xbox Series X HANDS-ON Impressions: The Console We Should Have Had Years Ago
Problemem jest natomiast sprawdzanie gier ze wsteczną kompatybilnością. Większość z tytułów ma bowiem zablokowane 30 klatek na sekundę, co utrudnia jednoznaczną ocenę tych zmian.
Co więcej, Microsoft nie udostępnił dziennikarzom gier, które zostały ulepszone pod Xbox Series X, włączali jedynie tytuły dostępne na Xbox One. I choć zyskiwały one dodatkowej urody, to o jakościowym skoku nie mogło być mowy.
Xbox Series X Load Time Comparison (RDR2, Control, FFXV)
Dziennikarze podkreślają jednocześnie, że konsola nie jest tak wielka, jak mogło się wydawać.