Xbox Series X i S - i co dalej? Phil Spencer uspokaja: "Nie zabijemy innowacji"
Lata temu prognozowano, że nowa generacja będzie "w pełni cyfrowa". Tak się nie stało. A co będzie z generacją numer 10? Szef Xboksa wskazuje, że nie zamieniają jej w maszynkę do grania w chmurze.
28.09.2020 | aktual.: 28.09.2020 16:29
Jak to bywa przy premierach gier, pierwsze pytanie: "To kiedy następna część?". I takie też pytanie padło, ale odnośnie konsoli Xbox, w programie Yahoo! Finance.
Dziennikarz serwisu w krótkim wywiadzie z Philem Spencerem zapytał się, jak rozwój chmury wpłynie na rozwój sprzętu Microsoftu. W tej powszechnej "przepowiedni" mówiło się nie tylko o zaniku czytników dysków, ale też roli konsol jako skrzynek do streamowania gier.
W końcu na papierze granie w chmurze brzmiało świetnie od czasów OnLive'a - w praktyce okazało się nie tak łatwe do wykonania. Tegoroczny sukces xClouda (polecam test Kuby) każe trochę łaskawiej spojrzeć na przyszłość. Ale raczej nie jako rozwiązania, które pożre te obecnie wiodące.
Oczywiście wszystko może się zmienić. Niedawno Spencer nie wypowiadał się pochlebnie o idei gier na wyłączność. A w tym samym wywiadzie dla Yahoo! przyznał, że będą "rozpatrywali to na konkretnych przypadkach".
A granie w chmurze? Ja nie mam wątpliwości, że fundamentem będzie rozwój sieci 5G. Jeśli nadajniki będą masowo przybywały, a nasz komfort użytkowania internetu zmieni się zgodnie z prognozami (sieć ma przyspieszyć co najmniej 10-krotnie), będzie można poważniej myśleć o ekspansji chmurogrania.
A jednocześnie nie wierzę, że kiedykolwiek przejdzie nam, graczom, chęć podziwiania kolejnych generacji podzespołów i efektów, które dają.