Xbox One S pojawi się już w sierpniu. Na naprawdę nowego Xboksa poczekamy aż do świąt 2017

Xbox One S pojawi się już w sierpniu. Na naprawdę nowego Xboksa poczekamy aż do świąt 2017

Xbox One S pojawi się już w sierpniu. Na naprawdę nowego Xboksa poczekamy aż do świąt 2017
Paweł Olszewski
13.06.2016 22:21, aktualizacja: 15.06.2016 11:05

Ci, którzy nie mogą się zdecydować, we wszystkie exclusive'y na Xboksa zagrają natomiast na Windowsie. Dziwne czasy nastały.

Plotki kolejny raz się potwierdziły. Nadciąga mniejszy o 40% od swojego pierwowzoru, biały Xbox One. I to mimo schowania w środku zasilacza. Zdolny do odbioru sygnału wideo w 4K, wyposażony w technologię HDR, także w grach (renderowanie jeszcze bardziej realistycznego oświetlenia). Pierwsza grą, która z niej skorzysta, będzie Gears of War 4.

Przy okazji odświeżonego Xboksa pokazano też kolejną wersję najlepszego na świecie pada (sorry Sony, PS4 może i rządzi, ale pad od Xboksa wygrywa wszystko). Kontroler dostał lekko chropowatą powierzchnię pod palcami, a także bluetootha, dzięki czemu będzie wykrywany przez różne urządzenia. Nie tylko konsolę, ale też tablety z Windowsem 10 czy PC. Trzeba wszak pamiętać, że od dziś granica między Xboksem i Windowsem 10 jeszcze bardziej się zatarła.

Xbox One S

Na konferencji Microsoftu pojawiła się cena 299 dolarów. Dotyczy ona wersji z dyskiem 500 GB. Za 349 dolców będzie sprzęt z 1TB w środku, 399$ będzie kosztować Xbox One S z dyskiem 1 TB. W każdej wersji będzie też oczywiście nowy pad. Pada, a także podstawkę do pionowego ustawienia konsoli będzie też można oczywiście kupić osobno. I to już za niecałe dwa miesiące, Slim pojawi się w sprzedaży w sierpniu.

Cały czas mówimy jednak o nowszej wersji starego systemu. A co nowym Xboksem, Scorpio? Na konferencji Microsoftu właściwie się nie pojawił, ale wiemy jedno - powstaje. I trafi do sprzedaży pod koniec 2017 roku.

Xbox Scorpio at E3 2016

Nowy Xbox, kompatybilny z VR (nikt nawet nie zająknął się jednak o Oculusie) nie wykluczy starych Xboksów. Nawet mimo tego, że pomiędzy jego premierą pierwszego One'a będą wtedy cztery lata, czyli tyle ile między pierwszym Xboksem, a "trzystasześćdziesiątką". Microsoft zarzeka się więc, że nie przyspiesza nowej generacji. Działa niejako "ponad" nią. Ciekawe, choć klientowi robi trochę wodę z mózgu.

Koso ładnie w 140 znakach zmieścił to, co większość z nas sobie właśnie pomyślała. Slim, wsparcie Windowsa, Scorpio na horyzoncie. Jak ktoś nie ma konsoli, to ma brać Slima? Czekać na Scorpio? Wymienić bebechy w PC? Może jednak wziąć PS4? Ale zwykłe czy Neo? Wy co byście takiemu komuś poradzili?

Paweł Olszewski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)