Xbox One jednak bez blokady regionalnej
16.08.2013 15:26, aktual.: 05.01.2016 16:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeśli ktoś zechce sprowadzić konsolę przed polską premierą, Microsoft nie będzie mu rzucał kłód pod nogi. Wygląda na to, że granie na X1 w Polsce będzie łatwiejsze, niż początkowo sądziliśmy.
Trzy tygodnie temu pisaliśmy o niepokojących informacjach dotyczących Xboksa One. O ile nasze źródło miało rację w temacie ograniczenia z 21 do 13 liczby krajów, w których odbędzie się premiera konsoli, teraz wiemy już, że nie sprawdzą się doniesienia dotyczące blokady sprzętu dla osób, które sprowadzą go z innego państwa. Prawdę mówiąc nie zdziwiłbym się, gdyby pierwotnie faktycznie planowano inne rozwiązanie, a potem Microsoft po prostu zmienił zdanie o 180 stopni - do czego już nas przyzwyczaił w ostatnich 2 miesiącach.
- Po listopadowej premierze Xbox One będziemy wspierać konsolę w 13 krajach. Ale będzie można z niej korzystać wszędzie, również tam, gdzie oficjalnie jeszcze nie wystartowała. Gry na Xboksa One nie będą blokowane regionalnie. Każda gra na Xbox One kupiona w pudełku będzie mogła być użyta w każdym kraju na każdej konsoli - wyjaśnił Microsoft.
Zwróćcie uwagę, że mowa o grach w pudełkach. Z grami z dystrybucji cyfrowej będzie różnie - część zapewne będzie dostępna, inne będą zablokowane poza 13 krajami. Przerabialiśmy to już na X360. By kupić cyfrową wersję gry, konieczne będzie posiadanie karty pre-paid lub karty kredytowej wystawionej na adres zbieżny z tzw. locale ustawionym w konsoli (do wyboru kraje wspierane na premierę). Czyli jeśli sprowadzimy sprzęt z Wielkiej Brytanii, nasza karta powinna być wystawiona na dane brytyjskie. W praktyce pozostają więc zdrapki.
We wspomnianym newsie pisaliśmy również o prawdopodobnej czerwcowej dacie premiery. Nie wiadomo, czy znajdzie ona potwierdzenie, od Kuby Mirskiego wiemy natomiast nieco więcej o planach polskiego Microsoftu (pisze też o tym Michał Mielcarek na Gamezilli). Sprzęt kupiony w innym kraju nie będzie mógł być u nas serwisowany na gwarancji. Firma nie będzie jednak chowała głowy w piasek i zamierza informować o konsoli przez wysyłanie do mediów informacji prasowych i zapraszanie na pokazy gier - najbliższe już na Gamescomie, który zaczyna się we wtorek.
Ciekawych rzeczy dowiadujemy się z dokumentu opublikowanego na NeoGafie. Można z niego wysnuć następujące wnioski:
- Po wprowadzeniu konsoli w innych krajach nie będzie konieczności migrowania konta jak na Xboksie 360. Wystarczy zmiana ustawienia locale w konsoli.
- Obsługa głosowa Kinecta będzie możliwa tylko w językach dostępnych na premierę (angielski, włoski, francuski, niemiecki, hiszpański). Nie wiadomo jeszcze, czy obsługa języka polskiego pojawi się wraz z polską premierą Xboksa One - Xbox 360 nie doczekał się jej przez kilka lat, mimo świetnej sprzedaży Kinecta.
- Aktualizować Xboksa One będzie można wszędzie, nie tylko w kraju przewidzianym do startu w pierwszej kolejności.
Z powyższego wynika więc, że nie będzie problemu z graniem po sieci ani zakupami. Co więcej, nie będziemy nawet musieli w tym celu wymyślać brytyjskiego adresu - wystarczy odpowiedni kraj ustawiony w opcjach.
Wygląda więc na to, że gracze, którzy będą chcieli kupić Xboksa One przed polską premierą, nie napotkają na swojej drodze większych przeszkód poza brakiem wsparcia technicznego, polskiego języka i obsługi Kinecta (oraz możliwymi brakami w sieciowym sklepie). Z samym zakupem konsoli i gier nie powinno być problemów, bo zapewne w naszych marketach z elektroniką pojawią się na samą premierę.
Marcin Kosman