Xbox One dostał właśnie bardzo silny atut: nowe gry na wyłączność w ramach abonamentu
Punkt dla Microsoftu.
23.01.2018 16:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Xbox Game Pass to świetna usługa, dzięki której za miesięczny abonament możemy mieć dostęp do cyfrowej biblioteki gier na Xboksa One - zarówno tych nowszych, jak i tytułów z 360 działających we wstecznej kompatybilności. Teraz oferta staje się jeszcze atrakcyjniejsza.
Do grona gier starszych i nowszych dołączą bowiem te najnowsze. Odtąd każdy tytuł na wyłączność Microsoftu będzie dostępny w ramach Xbox Game Pass już w dniu premiery. Zacznie się od Sea of Thieves 20 marca. Potem będzie choćby State of Decay 2 i Crackdown 3.
Informacja prasowa podkreśla też, że przyszłe tytuły z serii Halo, Gears of War czy Forza również będą w abonamencie od dnia premiery. To duża rzecz. Miesiąc Xbox Game Pass to wydatek rzędu trzydziestu złotych - nagle za taką cenę otrzymamy możliwość grania w najnowsze gry Microsoftu.
Teraz jeszcze tylko powinno pojawiać się więcej tytułów na wyłączność. Bo obok tegorocznego (najprawdopodobniej) God of Wara, Spider-Mana, Days Gone i Detroit: Gone Home, gry Microsoftu zaplanowane na 2018 nie wyglądają zbyt spektakularnie. Zresztą, stąd też pewnie oferta Xbox Game Pass. Firma zdaje się mówić: może i nie mamy niesamowitych gier, ale mamy za to takie solidne i to za grosze już w dniu premiery.
Podejrzewam, że za trzy dyszki mnóstwo osób w marcu spróbuje Sea of Thieves. Ba, dla nowych klientów jest jeszcze 14 próbnych dni - w sam raz żeby przetestować nową produkcję. Jakie by nie były rezultaty tej strategii dla Microsoftu, my, gracze, na tym z pewnością nic nie tracimy.
Patryk Fijałkowski