Xbox LIVE Arcade w skrócie - odcinek 3 

Zgodnie z obietnicą, dziś przejrzymy gry z dwóch minionych tygodni. Może nie są to najbardziej wyczekiwane pozycje, ale przynajmniej jednej z nich warto poświęcić więcej uwagi.

Xbox LIVE Arcade w skrócie - odcinek 3
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Gdyby była to pozycja z katalogu Indie Games i kosztowała 80 MSP, to można by zastanawiać się nad ewentualnym zastosowaniem jej do edukacji pociechy. Oprawa i klimat przywodzi na myśli Peggle, ale na tym zalety KrissX się kończą.

Akcja jest dynamiczna do przesady. Wrogie sześciany pojawiają się znikąd, a ich pociski zalewają ekran. Nasz robocik może skorzystać z boosta, by chwilowo się od nich uwolnić albo oszołomić wrogie masy. Dysponuje również tarczą, która pozwala łapać pociski przeciwników i wykorzystywać przeciwko nim. Zaliczając plansze zdobywamy punkty, za które kupujemy ulepszenia robocika i kolejne poziomy. Nie jest łatwo, a ogólna sterylność i chaos nie zachęcają do kolejnych prób.

Grafika jest potwornie uproszczona i szczerze mówiąc nie wygląda zbyt ciekawie. Krwawe eksplozje są natomiast zupełnie niepotrzebne i nie rozumiem, co autorzy chcieli za ich pomocą wyrazić.

Death by Cube mogę polecić jedynie masochistom ze zbyt dużą ilością Microsoft Points. Reszta miłośników dynamicznych strzelanin powinna jednak zostać przy obu częściach Geometry Wars. Akcja, wizualia i muzyką zabijają Death by Cube na miejscu.

Trudno rzetelnie oceniać podobne pozycje po zaledwie krótkim kontakcie, ale internetowe recenzje są wyjątkowo zgodne w tym, że Flames of Judgment to bardzo tradycyjna, może nawet archaiczna gra, która jednak ma w sobie coś, co spodoba się fanom gatunku.

Najważniejsze jest bowiem to, że kombinowanie z rozwojem postaci (na modłę Oblivion - im częściej używamy danej broni/umiejętności, tym lepiej nam to wychodzi) sprawia frajdę, podobnie jak warstwa strategiczna i walki. Pola bitew są urozmaicone i do monotonnego klepania przeciwników czasem dorzucają jeszcze inne wyzwania, jak eskorta czy trochę ogólnego kombinowania.

Grafika na pewno mogłaby być lepsza (krwiste gejzery tryskające z pokonanych wrogów są żenujące), a tempo nieco szybsze, ale jeśli nie liczycie na zbyt duże fajerwerki i dawno nie bawiliście się taktycznymi RPG, to nie powinniście żałować inwestycji tych 1200 MSP. Zupełnych "świeżaków" może odstraszyć toporność, pozorna nuda oraz umowność oprawy graficznej. Fanów gatunku przyciągną dodatkowo różne zakończenia przygody i fakt, że rozwój postaci jest bardzo dowolny i za każdym razem możemy bawić się inną drużyną.

Maciej Kowalik

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne