Xbox Fun Day 2010 - dzień pierwszy
Formuła Xbox Fun Day jest chyba każdemu znana - to impreza dla społeczności, gdzie gracze mają szansę spotkać się, pogadać i pograć - zarówno w gry konsolowe, jak i bardziej tradycyjne np. piłkę nożną.
28.08.2010 | aktual.: 15.01.2016 15:47
Poprzednia edycja cieszyła się sporą popularnością, przyjechało około ośmiuset osób, mimo że wejściówek było sporo mniej. Wymagało to od organizatorów zmiany podejścia. Albo przygotowujemy się na dużą, otwartą imprezę, gdzie wynajmujemy ochronę, zapewniamy ochronę medyczną i tak dalej, albo robimy spotkanie zamknięte, gdzie przyjadą tylko najbardziej aktywni członkowie społeczności. Wybrano drugi model.
Jak na razie wydaje się to sprawdzać. Tegoroczny Xbox Fun Day ma przyjemny, kameralny klimat. Jasne, nie ma robiących wrażenie tłumów, ale chyba nie o to chodzi. Lepiej chyba jednak pogadać i spędzić czas w gronie znajomych czy też ludzi, którzy dzielą wspólne zainteresowania niż narażać się wręcz na bójki, które rok temu się zdarzały. Tomek, który jest tu pierwszy raz mówi, że formuła mu się podoba, ale deszcz sporo zepsuł.
W tym roku tematem numer jeden jest niestety znowu deszcz. Leje, pada, siąpi, mży i kropi - w różnej konfiguracji - non stop, co wykreśla sporą część aktywności. Nie ma meczy w piłkę nożną czy siatkówkę, a wycieczka rowerowa również stoi pod znakiem zapytania.
Są za to gry. Główną atrakcją jest chyba możliwość pogrania na Kinekcie. Przygotowano stanowiska z Kinectimals, Kinect Sports i Kinect Adventures, będzie także Your Shape. Szkoda, że nie ma Dance Central, o które pyta sporo osób.
Wrażenia? Mieszane. Jak już nieraz pisaliśmy i, co ciekawe, w swoim wystąpieniu na rozpoczęciu imprezy podkreślał również Microsoft, to produkty przeznaczone głównie dla graczy niedzielnych. Tak samo komentują to grający na Kinekcie uczestnicy, chociaż trzeba przyznać, że widać po nich, iż bawią się świetnie. Wydaje się, że tym, co może te wszystkie osoby odwieść od kupna kontrolera ruchowego Microsoftu, to cena. Być może, gdyby była trochę niższa i "poważni" gracze na ten sprzęt by się skusili?
Poza tym mamy namiot, gdzie można pograć we w miarę nowe tytuły. Jest DJ Hero, Modern Warfare 2, Split/Second itd. Wczoraj odbył się także turniej w Forzę 3, dzisiaj mamy Halo 3: ODST, jutro czeka nas MW2. Największą atrakcją ma być jednak wystąpienie Microsoftu, gdzie dowiemy się, jakie atrakcje dla graczy przygotował polski oddział. Będzie można również zobaczyć sporo gier przed premierą. Pojawi się Two Worlds 2, Halo: Reach, NFS: Hot Pursuit, F1 2010 i sporo innych. Dla osób niejeżdżących na targi to fajna okazja, by na własne oczy zobaczyć te tytuły i wyrobić sobie o nich zdanie.
Podsumowując - podoba nam się idea Xbox Fun Day. Kierunek obrany przez Microsoft z ograniczeniem ilości miejsc i zachowaniem kameralnego charakteru imprezy, wydaje się być słuszny. Wielka szkoda, że znowu nie dopisała pogoda. Może za rok warto rozważyć imprezę pod dachem? Spanie w akademikach, pokazy i prezentacje w salach wykładowych jakiegoś uniwersytetu? Jasne, odetnie to klimat pikniku graczy, ale również uniezależni organizatorów od kapryśnej pogody.
Piotr Gnyp i Tomasz Kutera