Xbox Fun Day 2010 - dzień drugi i trzeci

Xbox Fun Day 2010 - dzień drugi i trzeci

marcindmjqtx
29.08.2010 12:40, aktualizacja: 15.01.2016 15:47

Xbox Fun Day 2010 w zasadzie się już kończy. O dziwo, od wczorajszego popołudnia nie pada. A nie, stop, Tomek mówi, że właśnie zaczęło. Nieważne. W każdym razie - sobota stała pod znakiem głównie wieczornej prezentacji polskiego oddziału Microsoftu.

O tym, co dokładnie zostało zapowiedziane, mogliście posłuchać w odcinku specjalnym PTV. Inicjatywy MS wydają się być całkiem fajne, zobaczymy jak będzie wyglądać ich realizacja.

Poza tym pokazano też gry. Wszystkie przed premierą. Największe brawa zebrało oczywiście Halo: Reach. Szkoda, że pokazano jedynie tryb multiplayer, bo przy grającej jednej osobie nie wyglądał on jakoś oszałamiająco. No i w trybie dla pojedynczego gracza na pewno łatwiej zauważyć, co nowego udało się zrobić Bungie.

Drugie w kolejności pod względem reakcji publiki było Dead Rising 2. Ciachanie zombiaków wymyślną bronią zauważalnie trafiło do serc graczy. Trochę tylko szkoda, że przed pokazem nikt nie ostrzegł, że gra zawiera brutalne sceny, jak zrobił to w zeszłym roku Ubisoft ze Splinter Cellem [aktualizacja: podobno takie ostrzeżenie zostało przekazane, po prostu myśmy go nie usłyszeli]. Niby mała rzecz, ale naszym zdaniem powinna być zawsze przeprowadzana. Na sali były dzieci, dla których tego typu gry mogły być nieodpowiednie. Poza tym nie chcemy też chyba potem przeczytać szokujących nagłówków w lokalnej prasie.

Ciekawostką była również prezentacja Dwóch Światów Dwa w wykonaniu jednego z deweloperów z Reality Pump. Szkoda, że była mało porywająca, ale z drugiej strony trudno dobrze pokazać RPG w krótkim czasie.

Poza tym można było zobaczyć Need For Speed: Hot Pursuit, FIFA 11, H.A.W.X. 2 (szkoda, że misję z dema, a nie coś nowego) i F1 2010 (w wersji w pełni zlokalizowanej).

Co najfajniejsze - następnego dnia w część z tych gier można było pograć samodzielnie i wyrobić sobie na ich temat zdanie. Takiej okazji polscy gracze nie mają za często.

Dzień trzeci Fun Daya to głównie wyjazdy, ale też tak zwana Tuba, czyli oddanie mikrofonu w ręce społeczności. Można było wysłuchać wykładu Andrzeja Piotrowskiego o tworzeniu gier w XNA, jak również zobaczyć prezentację nowych stron o grach.

Podsumowując - warto było przyjechać. Mamy nadzieję, że pojawi się więcej tego typu inicjatyw w Polsce.

Piotr Gnyp, Tomasz Kutera

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)