XBLA w skrócie: After Burner Climax
W zeszłym tygodniu na XBLA* i PSN przyleciał After Burner Climax, pochodząca z 2006 roku gra automatowa, na widok której moja dziewczyna szybko wyszła z pokoju przecierając bolące oczy. Phi.
28.04.2010 | aktual.: 15.01.2016 15:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Oprawa graficzna After Burner Climax może być pewnym wyzwaniem dla oczu nieprzyzwyczajonych osób. Nowoczesny myśliwiec z ponaddźwiękową prędkością przecina przestworza, a zadaniem gracza jest zestrzeliwanie kolejnych fal wrogów. I to w sumie tyle, można by powiedzieć. Gdyby nie to, że to kawał świetnej zabawy.
Precyzyjne wcelowanie w cokolwiek przy pomocy pokładowego działka często mnie przerastało, ale na szczęście są rakiety, którym wystarczy wskazać wrogi samolot i wystrzelić. Wraz z zestrzeliwaniem przeciwników ładuje się Climax - afterburnerowa moc specjalna, która spowalnia czas i umożliwia łatwe poradzenie sobie z większą ilością przeciwników. To nie jest symulator. Samolot mknie do przodu, a gracz może jedynie lekko uchylać się przed nadlatującymi pociskami.
Automatowy rodowód gry sprawia, że "przejście" jej od pierwszego do ostatniego etapu zajmuje kwadrans. Ale przecież nikt nie będzie grał w tego rodzaju tytuł, aby go przejść jeden raz. Głównym daniem są więc różne modyfikatory, które odblokowuje się za kolejne przejścia gry, zestrzelenia przeciwników i masę innych rzeczy. W zależności od wyboru, mogą one znacząco ułatwić lub utrudnić rozgrywkę.
Nie trzeba dodawać, że chęć odblokowania wszystkich znacząco przedłuża czas spędzony z After Burner Climax. Jak ktoś lubi konkurencje, może oczywiście próbować wpisać swój wynik na listę najlepszych w trybie Score Attack, gdzie lata się bez żadnych modyfikacji.
Na nagranym dla Was fragmencie grałem z kilkoma różnymi modyfikatorami, dzięki czemu gra była jeszcze szybsza i jeszcze mniej można zobaczyć:
Pozostając więc w temacie myśliwców i przestworzy:
Konrad Hildebrand