Wymienne panele do PlayStation 5? Sony przeciw prywatnej inicjatywie
Ludzie kochają customowe rozwiązania. Nic dziwnego, że wręcz rzucono się na zamawianie kolorowych paneli do PS5. Problem? Były "nieoficjalne". Po rozmowie z prawnikami Sony, sklep wycofał produkty i zwraca pieniądze.
Gdy samo Sony pokazało na słynnym już wideo, jak wygląda rozebrane na części PlayStation 5, okazało się, że boczne panele odchodzą tak łatwo, jak plecki Nokii 3310. Wystarczy odpowiednio nacisnąć i cały bok schodzi.
Co oczywiście było iskrą dla biznesmenów, którzy chcieli ludziom sprzedać tak pożądane, alternatywne panele. Za zestaw trzeba było zapłacić 40 dolarów, czyli ok 150 złotych. Ale to nie spodobało się Sony.
Najwięcej biedy narobiła sobie stronka, która nazwała PlateStation - co pewnie dodatkowo zwróciło uwagę prawników Sony. Ale pretensje mieli nie tylko do nazwy, która faktycznie mogłaby wprowadzać w błąd. Według nich, jak podaje IGN, naruszone zostałyby też prawa autorskie. W efekcie firma musi zwrócić wszystkie pieniądze do nabywców.
Zatem panel wymieniać można, ale sprzedawać już nie. Być może Sony w przyszłości samo będzie chciało kontrolować ten rynek. Albo wyda licencje na produkcję dla zewnętrznych sklepów. Z pewnością szkoda byłoby przepuścić okazję na podłubanie przy wyglądzie, jeśli większą część konsoli zajmują łatwe do wymiany panele.
A co ze sklepem? PlateStation zamieniło się w Customize My Plates i sprzedaje teraz akcesoria do PS5. Na przykład "skórki", które mają być zamiennikiem paneli. Winylowe naklejki są ponoć łatwe do nałożenia i zdjęcia bez uszczerbku na oryginalnym sprzęcie. Ceny zaczynają się od 25 dolarów (ok. 100 zł). Jak widać, są też naklejki na DualSensa.