Wyjęta spod prawa kamera FPP w Red Dead Redemption 2
I to od samej premiery.
To akurat bardzo fajna informacja, bo widok z oczu był najlepszym elementem „doskonalszej” edycji Grand Theft Auto V, czyli tej na konsole obecnej generacji oraz pecety. Tym razem Rockstar z niczym się nie wstrzymuje już przy pierwszej premierze. Albo tak będzie nam się wydawało do nieuniknionego „remastera” w bliżej nieokreślonej przyszłości. Niemniej Red Dead 2 zaoferuje zmianę perspektywy w locie, za pomocą jednego przycisku (oprócz TPP i FPP - „kamery filmowe”, które powinniśmy kojarzyć z GTA).
Red Dead Redemption 2 - Official Gameplay Reveal Trailer
Wydawca zapewnia, że w ten sposób można doświadczyć calutkiej gry: walczyć wręcz, strzelać, jeździć na koniu i prowadzić dialogi z pozostałymi postaciami. Może hasełko „dwie inne gry w jednej” jest odrobinę na wyrost, ale to prawda, że taka zmiana perspektywy, jeśli nie zrobiona na odwal (a to chyba ostatnie, o co można by oskarżyć Rockstar w przypadku któregokolwiek elementu ich gier), całkowicie zmieni wrażenia z zabawy. Niektóre aktywności zwyczajnie fajniej będzie wykonywać z perspektywą z oczu Arthura. Na przykład szorowanie konia. Bo widzicie, jak koń brudny od błocka, to ma słabsze statystyki.
Aż trudno uwierzyć, że jesteśmy tak blisko premiery nowej produkcji tego dewelopera. Za miesiąc zaczną się zapewne pojawiać pierwsze recenzje. A 26 października cały świat na chwilę zwolni. Najchętniej wyłączyłbym wszystkie kanały z informacjami, żeby nie odczuć przesytu zbyt prędko. I Asi przestanę pewnie odpisywać na redakcyjnym Slacku. Bo drogą dyskusji to mnie wybraliśmy na pozycję ewentualnego recenzenta. Co jest trochę niesprawiedliwe wobec mojej normalnej pracy, ale cóż - wszak jesień. Zdążyłem się przyzwyczaić.