Wygląda na to, że w Metal Gear Rising: Revengeance na Steamie nie da się grać offline
Gracze zgłaszają problem, a twórcy... nie wiedzą o co chodzi. [AKTUALIZACJA] Już wiedzą i nawet naprawili.
Pecetowa wersja Metal Gear Rising: Revengeance pojawiła się na Steamie wczoraj. I praktycznie od razu gracze zaczęli zgłaszać - choćby w komentarzach na karcie produktu - że nie da się w nią grać bez połączenia z siecią. Co bywa szczególnie dokuczliwe, gdy połączenie traci się w trakcie gry.
O sprawie nie wiedzą... sami twórcy, np. JP Kellams, producent kreatywny w PlatinumGames.
Wydaje się, że przyczyną nie jest DRM, a błąd w korzystaniu ze Steamworks API. Co da się raczej dość łatwo załatać.
Ale problemów jest więcej - gracze mówią o braku możliwości grania na pełnym ekranie w przypadku niektórych monitorów, spadku animacji w grze i scenkach przerywnikowych. Te ostatnie zajmują zresztą aż 20 GB z 24 GB. A jakby atrakcji było mało, MGRR jest zablokowany w niektórych regionach świata, co utrudnia na przykład podarowanie go komuś w prezencie.
Gracze czekają, wydawca milczy.
[AKTUALIZACJA] Wydawca poinformował na Twitterze, że problem został rozwiązany. Przynajmniej ten z brakiem możliwości grania offline.
Marcin Kosman