Jak podaje VGC, z tekstów, które trafiły do sieci, można wywnioskować całą fabułę zapowiedzianego na 2023 roku rozszerzenia Cyberpunka 2077. Nie przeszkadza tu fakt, że wyciekła ich niefinalna, nieukończona wersja. Oczywiście ani oni, ani my nie mamy zamiaru zdradzać zbyt wielu szczegółów, ale już podstawowe informacje, wynikające z tego wycieku, wydają się ciekawe.
Jeżeli informacje te okażą się prawdziwe (a VGC twierdzi, że widzieli te pliki) rozszerzenie wprowadzić ma nową bohaterkę. Wokół Songbird, bo tak się ona nazywa, toczyć ma się cała historia rozszerzenia. Jej model gracze wypatrzyli już wcześniej w plikach gry. Poza tym jednak nie miała ona żadnej roli w fabule Cyberpunka 2077.
Poza główną kampanią, na którą składać ma się 7 misji, gracze otrzymają również nowe zlecenia od fixerów, wydarzenia w świecie gry i przypadkowe spotkania. Całość toczyć ma się, tak jak przypuszczano od samego początku, na niedostępnych w podstawowej wersji gry lokacjach Pacifiki i stadionu sportowego.
Co ciekawe, fabuła rozszerzenia wpływać ma w pewnym stopniu na zakończenie Cyberpunka 2077. W tekstach pojawiają się nowe linie dialogowe V i Johnny'ego Silverhanda, odwołujące się do wydarzeń z rozszerzenia (co przy okazji oznacza, że - również zgodnie z wszystkimi przypuszczeniami - toczyć się ono będzie w środku wydarzeń z podstawowej wersji gry).
Sam Johnny Silverhand ma z kolei bardzo mało linii dialogowych w samym rozszerzeniu - może zdobycie po raz drugi Keanu Reevesa nie było łatwe? Tak czy inaczej - pozostaje czekać.
