I założę się, że nie zgadniecie, komu przypadł zaszczyt wprowadzenia Nintendo w nową erę.
Branżowi eksperci w wyścigu o fotel prezesa Wielkiego N stawiali na trzy konie: Shigeru Miyamoto, Genyo Takedę albo niespodziewanego, zasłużonego, bardziej anonimowego pracownika koncernu. Najbliższa prawdy była trzecia z opcji.
Nowym prezesem Nintendo został bowiem Tatsumi Kimishima.
Kimishima piastował ostatnio stanowisko szefa działu zasobów ludzkich, a wcześniej był dyrektorem zarządzającym Nintendo. Zaliczył także funkcję CFO firmy, a jeszcze wcześniej - w latach 2002-2006 - szefował amerykańskiej filii Ninny. Na tamtym stołku zastapił go panujący do dziś Reggie Fils-Aime. Jeszcze, jeszcze wcześniej Kimishima przepracował 30 lat dla banku Sanwa.
Tatsumi Kimishima wprowadzi się do nowego biura 16 września. Zamierza blisko współpracować z Shigeru Miyamoto w kwestiach kreatywnych oraz Genyo Takedą w sprawach technologii.
Poprzedni prezes Nintendo, Satoru Iwata, zmarł w lipcu tego roku. Niepowtarzalnego szefa jednego z najważniejszych koncernów świata gier wspominaliśmy w tym miejscu.
[Źródło: Kotaku]
Piotr Bajda
