O samej historii, zmianach i znaczeniu XBL pisaliśmy rok temu i zachęcamy do zapoznania się z tym tekstem. Od tego czasu mieliśmy też parę nowych zmian. Przede wszystkim - 10 listopada LIVE w końcu pojawił się w Polsce. Czekaliśmy na to długo, ale w końcu się to udało. Oczywiście nie obeszło się bez małych przygód i awarii, ale nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wszystko powinno już działać.
A poza tym? Zmienił się nieco wygląda awatarów, no i dostaliśmy nową wersję interfejsu głównego dostosowaną pod obsługę Kinecta. Co ciekawe, w niektórych krajach usługa zdrożała, na szczęście nie u nas. My po prostu od razu dostaliśmy dość wysokie ceny, mam nadzieję, że to po to, by móc szybko je obniżyć w rozmaitych promocjach. Do tego pojawiły się telefony z Windows Phone 7, które korzystają z XBL - pozwalają na granie w gry z XBLA i nabijanie punktów gracza, czy rozmawianie ze znajomymi.
LIVE ma 8 lat i z małymi przygodami (zmiana taga gracza wraz z nową generacją, wymuszona przez dość przykre wydarzenie) dokładnie tyle korzystam z tej usługi. Muszę powiedzieć, że podoba mi się jej rozwój i kierunek w którym zmierza. Mam też nadzieję, że nasza polska wersja szybko dogoni te z innych krajów europejskich i wkrótce nasze Xboksy 360 będą mogły być tunerami TV dla którejś z sieci telewizyjnych, pozwalać nam na wypożyczanie i oglądanie filmów czy słuchanie muzyki z last.fm.
A wy kiedy zaczęliście swoją przygodę z tą usługą? Co Was w niej najbardziej wkurza? Co jest dla Was jej największym atutem? Dajcie znać.
Piotr Gnyp
