Wszystkiego najlepszego Xboksie 360
Dzisiaj europejski Xbox 360 kończy 4 lata. Dokładnie 2 grudnia 2005 roku konsola miała swoją premierę w Europie. Wtedy też nabyłem swój egzemplarz.
02.12.2009 | aktual.: 15.01.2016 13:40
Och, pamiętam te organizowane przez graczy wyjazdy do Niemiec, zamówienia w polskich sklepach konsolowych i cały premierowy hype na który daliśmy się złapać. Pamiętam, że po raz pierwszy imprezę premierową zrobiło MTV (niestety w Polsce pokazano tylko koncert The Killers) co dało wyraźny sygnał, że od tej pory gry zaczną i będą coraz częściej pojawiać się w mainstreamowych mediach. No i to zaskoczenie kiedy zobaczyliśmy jak głośny jest napęd i jak duży jest zasilacz.
Moje pierwsze gry na pierwszą platformę następnej generacji to były obrzydliwie drogie Perfect Dark Zero i całkiem fajne Kameo. Muszę też przyznać się, że nigdy nie udało mi się wykorzystać darmowego miesiąca na LIVE, jak również zmigrować swojego konta z poprzedniego Xboksa.
Pamiętacie, że bardzo długo był to towar niedostępny, tak jak Wii? Microsoft mówił, że nie nadąża z produkcją lub specjalnie obniżał podaż by zwiększyć popyt. Potem pojawiły się pierwsze doniesienia o awaryjności i słynne już przedłużenie gwarancji.
Patrząc na to z perspektywy czasu nie sposób nie odmówić Microsoftowi zmysłu taktycznego. Sony jak na razie nie udało się zniwelować rocznej różnicy w starcie platform i w USA to Xbox 360 jest platformą dominującą.
Powspominajmy jeszcze. Interfejs główny miał wówczas zakładki, nie można było pobierać w tle rzeczy (serio!), system nie rozpoznawał jaka gra jest aktualnie w napędzie, mieliśmy 2 aktualizacje rocznie, zaś pojawienie się nowej gry na Xbox LIVE Arcade było sporym wydarzeniem.
O LIVE pisaliśmy więcej przy okazji 7 urodzin tej usługi. Jak dla mnie, to właśnie dzięki temu systemowi, jak również konsekwentnie i koherentnie wprowadzonym osiągnięciom częściej wybieram gry multiplatformowe właśnie w wersji na Xboksa 360. W każdym razie to Xbox 360 jako pierwszy spowodował, że włączaliśmy konsolę, by zobaczyć, co się dzieje "w sieci", a nie tylko po to by zagrać w jakąś konkretną grę.
Czego wypada życzyć Microsoftowi? Jak na razie skutecznie udało im się podbić hardcorowy rynek i przejąć najważniejsze serie dla graczy. W zasadzie już nie ma gier od wydawców niezależnych, które nie pojawiałyby się na ich platformie. W związku z tym ode mnie sukcesu dla Natala, bo uważam, że ten nowy sposób kontrolowania gier może sporo zmienić i rozszerzyć krąg odbiorców gier.
Na pewno wypada im życzyć nowej twarzy. Po Allardzie i Moorze moim zdaniem Don Mattrick zupełnie się nie sprawdza.
Na pewno też przydałoby się więcej tytułów na wyłączność i gier wyjątkowych, które zobaczymy tylko na Xboksie.
O polskim LIVE nie wspomnę...
A jakie życzenia Xbox 360 dostanie od Was?