Współtwórca Godus oraz jeden z pierwszych współpracowników Petera Molyneux w 22 Cans opuszcza studio
Jack Attridge chce sam być sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Molyneux był jego mentorem, ale pomiędzy nimi nie ma złej krwi.
20.04.2015 | aktual.: 05.01.2016 15:07
Attridge docenia rolę, jaką ojciec serii Fable odgrywał w rozwoju zatrudnianych przez siebie osób. Decyzja została podjęta w styczniu, czyli jeszcze przed linczem studia oraz jego założyciela, który wziął się z wielu niespełnionych przez Godus obietnic. Attridge bał się, że media odbiorą jego odejście jako reakcję na nieprzyjemną sytuację, ale Molyneux rozumiał jego motywację oraz ponoć udzielił mu tony cennych porad.
Videogamer twierdzi, że wielu widziało w Attridge'u naturalnego następcę Molyneux w roli szefa 22 Cans. Zacytujmy słowa bohatera wpisu:
Gdy spotkałem go po raz pierwszy, zapytał czy nie chciałbym dołączyć do studia jako projektant, ale też jako jego protegowany. Przez dobry rok byliśmy właściwie tylko ja i on - codziennie projektujący wspólnie coś szalonego. Wydaje się, że o Jacku Attridge'u pewnie jeszcze usłyszymy. Aczkolwiek on sam nie chce zdradzać, nad czym pracuje zanim będzie miał się naprawdę czym pochwalić. Jakże to inne od podejścia jego mentora.
A 22 Cans? Molyneux ma rozgrzebanego Godusa, który wymaga wiele pracy, by mógł pretendować do miana gry, na którą zbierano pieniądze na Kickstarterze. A ponoć większa część studia została oddelegowana do nowego projektu.
Maciej Kowalik