Tylko czekać na dylematy pt. "to dziś może mamusia pójdzie zapolować na smoka, a tatuś zaopiekuje się bobaskiem?". Szczerze mówiąc, ten aspekt współpracy w ogóle mnie nie interesuje. Przyjmując lub wysyłając zaproszenie do gry liczę przede wszystkim na wspólne rozpruwanie przeciwników.
Maciej Kowalik