Wściekła gąska trafiła już do miliona użytkowników
Honk.
Nie dziwię się osobom, które krzywo patrzą na “grę o uśmiechniętym bananku” (My Friend Pedro) czy “to coś z gąską” (bohater tego wpisu, Untitled Goose Game). Nawet jak na zróżnicowaną scenę indie wydają się totalnie odjechane i jedyne w swoim rodzaju. W końcu w ilu grach możecie wcielić się w złośliwego, białego ptaka, który podkrada ludziom różne błyskotki i uprzykrza im życie na wszystkie możliwe sposoby? Tak myślałem.
Końcówka tego roku zdecydowanie należała do deweloperów z australijskiego studia House House i ich Untitled Goose Game, czyli połączenia gry logicznej z prostą skradanką, podanej w niezwykle urokliwej szacie graficznej. Choć wydaje mi się, że na większe wyróżnienie zasługuje udźwiękowienie – odgłosy otoczenia czy dźwięki wydawane przez naszą gąskę były absolutnym mistrzostwem. Wygląda na to, że podobnie twierdzi już milion użytkowników, do których trafiła gra. Poinformował o tym założyciel wydawnictwa Panic na swoim Twitterze.
Tytuł początkowo miał premierę na komputerach osobistych i Nintendo Switch, ale w połowie grudnia gra trafiła na PlayStation 4 oraz do Game Passa – tym samym stała się dostępne na Xbox One.
Bartek Witoszka