Wrażenia z Light Wars
Light Wars to w największym skrócie klon Geometry Wars. Co ciekawe, gra została stworzona przez polską ekipę spokko. Podobnie jak w oryginale, zabawa polega na zestrzeliwaniu wrogich statków i pozostaniu jak najdłużej przy życiu. Sterowanie odbywa się przy użyciu analogowej gałki, strzelanie z kolei - za pomocą drugiej (obie gałki są widoczne na ekranie).
To co jednak odróżnia Light Wars to pasek energii, który sprawia, że nie ginie się przy pierwszym kontakcie z przeciwnikiem. W grze dostępne są 4 rodzaje broni, a każdą z nich można ulepszać. Są też oczywiście bomby, które czyszczą wszystko, co akurat znajduje się na ekranie. Dodatkowe ułatwienie stanowią strzałki, wskazujące położenie przeciwników, którzy akurat znajdują się poza polem widzenia. A skoro już o wrogach mowa, to jest ich kilka rodzajów, każdego wyróżnia jakaś cecha (jeden lata losowo, drugi strzela, jeszcze inny ma pancerz).
Graficznie Light Wars również jest zbliżony do dzieła Bizzare Creations. Dobrze znana wektorowa grafika nie powala, ale też kompletnie nie przeszkadza (na pewno jest mniej fajerwerków graficznych niż w Geometry Wars). Gra jest płynna, to cieszy. Nie spodobała mi się natomiast muzyka - motyw przewodni dosyć szybko znudził mnie. Póki co nie ma możliwości podłożenia własnego podkładu, być może to się zmieni wraz z aktualizacją oprogramowania do wersji 3.0.
Light Wars ma też podstawowe funkcje społecznościowe. Pierwsza to ranking sieciowy, który umożliwia zamieszczenie swoich wyników na serwerze. Druga - wysłanie e-maila do znajomego zachęcającego do pobicia naszego wyniki. Drobne dodatki, ale sympatyczne.
Ogólnie nowa gra od spokko przypadła mi do gustu. Trochę szkoda, że twórcy poszli na łatwiznę i skopiowali czyjś pomysł, z drugiej strony nie do końca, bo dodali też coś od siebie. Zakładam, że dodanie paska energii, strzałek wskazujących przeciwników nie było podyktowane wyłącznie chęcią wyróżnienia się - te dodatki bardzo pomagają w sterowaniu dotykowym, które nie jest aż tak dokładne jak prawdziwe gałki analogowe. Na koniec jeszcze o cenie. Light Wars jest do dostania za 0,99$ - grzechem byłoby nie wesprzeć naszych rodzimych programistów. Szczególnie że stworzyli naprawdę grywalny tytuł!